Jacare Souza o walce Bisping vs. GSP: „Chcę podwójnego nokautu”
Sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu kategorii średniej Ronaldo Jacare Souza nie zostawia suchej nitki na zestawieniu Michaela Bispinga z Georgesem Saint-Pierrem.
Zwycięski w siedmiu z dotychczasowych ośmiu walk pod banderą UFC Ronaldo Jacare Souza, który od dawna domaga się starcia o złoto kategorii średniej, nie miał żadnych wątpliwości, gdy podczas rozmowy z brazylijskimi mediami padło pytanie o to, jakiego rezultatu życzyłby sobie w zaplanowanej na drugą połowę roku konfrontacji Michaela Bispinga z Georgesem Saint-Pierrem.
Chcę podwójnego nokautu. Chcę, że się zajebali nawzajem. Taka prawda. Nie dbam o tę walkę.
– powiedział Jacare (za MMAFighting.com).
To samo mówiłem, gdy Bisping walczył z Danem Hendersonem. Też mnie to nie interesowało. Nawet tego gówna nie obejrzę.
Brazylijczyk nie zamierza jednak czekać z założonymi rękami na rozstrzygnięcie brytyjsko-kanadyjskich zachcianek, biorąc walkę za walką. Po tym, jak ostatnio poddał Tima Boetscha, teraz podobny los spróbuje zafundować Robertowi Whittakerowi, z którym skrzyżuje rękawice już 15 kwietnia podczas gali UFC on FOX 24 w Kansas.
Nie ukrywa też, że zestawienie pojedynku Bispinga z GSP niespecjalnie go zdziwiło.
Wyobrażałem sobie, że może do tego dojść.
– przyznał 37-letni zawodnik.
Wiele podobnych rzeczy wydarzyło się w UFC. Tym, co mnie martwi, nie jest jednak to, że St. Pierre walczy z Bispingiem. To normalne, może walczyć – ale nigdy nie bił się w 185 funtach, zawsze powtarzał, że jest za mały. Zawsze bał się walki z Andersonem i wszyscy o tym wiedzą. A teraz wraca i bije się w 185 funtach.
Ok, w porządku, więc walcz ze mną. Tutaj jestem. Chodź, zapracuj na to. A mnie nie pokonasz, to pewne – ale potem możesz się bić z Bispingiem. Walcz z Romero i jeśli go pokonasz, możesz bić się z Bispingiem. Ale nie – poszedł prosto do pasa, więc jest to dziwne i złe dla kategorii średniej, bo nikogo to gówno nie cieszy. Takie są realia.