Kelvin Gastelum rozbił w pył Vitora Belforta
Kelvin Gastelum dopisał do swojego rekordu największe nazwisko, ubijając podczas gali UFC Fight Night 106 Vitora Belforta.
Kelvin Gastelum (15-2) nie dał żadnych szans Vitorowi Belfortowi (25-14) w walce wieczoru gali UFC Fight Night 106 w Fortalezie, ubijając legendarnego Brazylijczyka w pierwszej rundzie.
Od początku walki Gastelum wywarł presję, starając się zamknąć Belforta na siatce. Brazylijczyk czaił się na kontry. Spróbował frontalnego kopnięcia i obrotówki, ale bez powodzenia. Jednak dwukrotnie wyszedł z tarczą z ostrej wymiany w półdystansie, choć Amerykanin niewiele sobie z tego zrobił, chwilę potem rewanżując się Belfortowi własnymi ciosami. Zaczął razić Brazylijczyka szybkimi jabami. Belfort spróbował kolejnej obrotówki i tym razem doszła ona celu, ale Gastelum pozostał niewzruszony, odpowiadając szybką kombinacją prawego sierpa i krosa, którą posłał legendę na deski.
HUGE RIGHT HAND from @KelvinGastelum FLOORS Belfort but The Phenom recovers!! #UFCFortaleza pic.twitter.com/6MyL0JvjXJ
— UFC (@ufc) March 12, 2017
Rzucił się na niego z dobitką, ale Brazylijczyk przetrwał i zdołał wrócić na nogi. Spróbował jeszcze jednej ostrej szarży i nawet kilkoma ciosami zdołał dosięgnąć szczęki Amerykanina, ale ten szybko wrócił na właściwe tory, kolejną kombinację sierpa i krosa ponownie posyłając rywala na deski. Kilka młotków z góry dopełniło dzieła zniszczenia.
This kid is something else pic.twitter.com/jwvjqQ7NFU
— UFC Insiders (@UFCInsiders) March 12, 2017
Here's the TKO finish by @KelvinGastelum #UFCFortaleza pic.twitter.com/dzn1LFVTic
— #Dizz © (@TalkMMA) March 12, 2017
Dla Amerykanina jest to trzecie zwycięstwo z rzędu, natomiast dla Belforta – trzecia z rzędu porażka.
*****