Stipe Miocic przed walką z JDS: „Będzie zaskoczony – i to bardzo”
Mistrz kategorii ciężkiej Stipe Miocic zapowiada srogi rewanż na Juniorze dos Santosie podczas gali UFC 211, na której po raz drugi bronił będzie złota.
Po pracowitym 2016 roku – w którym stoczył trzy zwycięskie walki, najpierw nokautem na Andreiu Arlovskim torując sobie drogę do walki o pas mistrzowski kategorii ciężkiej, następnie odbierając go Fabricio Werdumowi, a potem go broniąc w starciu z Alistairem Overeemem – zasiadający na tronie w 265 funtach Stipe Miocic powróci do akcji 13 maja, podczas gali UFC 211 w Dallas mierząc się w rewanżowym starciu z Juniorem dos Santosem.
Mam coś do udowodnienia.
– powiedział Amerykanin, który pierwszą walkę z Cyganem w grudniu 2014 roku przegrał jednogłośną decyzją sędziowską.
Nigdy wcześniej nie biłem się pięciu rund. Nie byłem na to gotowy. Zrobiłem z nim te pięć rund – ale potem już było dobrze. Wiedziałem, że mogę bić się z każdym.
Obaj zawodnicy słyną z dobrego boksu i piekielnie ciężkich rąk – Amerykanin przez nokauty odniósł 75% zwycięstw, Brazylijczyk – 67% – więc wysoce prawdopodobnym jest, że będą robić to, co spragnieni krwi i wrażeń fani kochają najbardziej – wymieniać się mocnymi uderzeniami. Podobnie zresztą było w ich pierwszym starciu, w którym przez 25 minut obijali sobie głowy i korpusy w stójce.
UFC wie, że to będzie świetna walka, bo wyjdziemy tam i będziemy się lać tak jak poprzednio.
– zapowiedział mistrz.
Lubią to. Dla UFC ma to sens.
W pierwszym pojedynku obaj mieli swoje mocne momenty, ale Amerykanin z każdą rundą prezentował się coraz słabiej, mając wyraźne problemy z kondycją, a przez to i z aktywnością. Przekonuje jednak, że to już historia i w Dallas nic takiego się nie wydarzy.
Wcześniej byłem przyzwyczajony do walki na 100% w ataku. Teraz potrafię oszczędzać energię w użyteczny sposób. Nie zawsze włączam najwyższy bieg, drenując swoją energię.
– stwierdził 34-letni zawodnik.
Jestem gotowy na pięć rund i dwadzieścia pięć minut, ale z całą pewnością chcę to skończyć wcześniej. Nie będzie jak ostatnim razem. Tamta porażka dodała mi motywacji. Nie chcę powtórki.
Uderza super mocno. Marnie jest, gdy cię trafia. Na pewno trzeba będzie na niego uważać. Ma nokautujące ciosy. Trzeba podejść do tego mądrze. Ale ja sam uderzam o wiele mocniej niż wtedy. Będzie zaskoczony – i to bardzo.
*****
Kursy bukmacherskie – Stipe Miocic wyraźnym faworytem w rewanżu z Juniorem dos Santosem