Jacare poddaje Tima Boetscha, chce walki o pas
Aligator już w pierwszej rundzie uporał się z Barbarzyńcą na gali UFC 208.
Ronaldo Jacare Souza (24-4) nie miał problemów z pokonaniem Tima Boetscha (20-11) na gali UFC 208 w Brooklynie, poddając Amerykanina w pierwszej rundzie.
Po minucie tanów w stójce Jacare spróbował mocnego wejścia w nogi, ale Boetsch świetnie je wybronił. Brazylijczyk był aktywniejszy na nogach, atakując prostymi i krótkimi kombinacjami, ale Amerykanin zdzielił go dwoma mocnym uderzeniami. Później jednak popełnił błąd, atakując kopnięciem, które Jacare przechwycił i skontrował, kładąc Barbarzyńcę na plecach, co było początkiem jego końca. Souza szybko utorował sobie drogę do dosiadu, a następnie zapiął ciasną kimurę, odklepując Amerykanina.
Jacare zwycięża w ten sposób drugą walkę z rzędu i jednocześnie siódmą w dotychczasowych ośmiu występach pod banderą UFC, zapowiadając marsz po pas mistrzowski.