Skreślany Marcel Fortuna ciężko nokautuje Anthony’ego Hamiltona
Marcel Fortuna zanotował wymarzony debiut w UFC, w świetnym stylu nokautując faworyzowanego Anthony’ego Hamiltona.
Debiutujący w oktagonie Marcel Fortuna (9-1), który nie dość, że wziął walkę w zastępstwie, to jeszcze na co dzień bije się w kategorii półciężkiej – choć równie dobrze mógłby w średniej – znokautował Anthony’ego Hamiltona (15-7) na gali UFC Fight Night 104 w Houston.
Brazylijczyk od początku starał się utrzymywać pojedynek na dystans, unikając walki w klinczu z o wiele większym i silniejszym, napierającym rywalem. Zainkasował co prawda kilka ciosów, ale nie zrobiły one na nim większego wrażenia. W wyniku zderzenia głowami doznał jednak dużego rozcięcia pod łukiem brwiowym, ale krew spływała mu obok oka, wobec czego wezwany w pewnej chwili do oktagonu lekarz zgodził się, aby kontynuował walkę. W jednej z akcji szybszy Fortuna naruszył Hamiltona mocnym krosem, ale ten przetrwał. Kilkadziesiąt sekund później było już jednak po walce – Brazylijczyk doskoczył z błyskawiczną kombinacją lewego i prawego, trafiając czysto i posyłając kolosa na deski. Widząc, że Amerykanin jest już skończony, odszedł, nie kontynuując natarcia.
GOOD FORTUNA!
Impressive KO and debut from the new UFC heavyweight, Marcel Fortuna. https://t.co/Vyqt5NmvuL
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) February 5, 2017
Out. Cold. #UFCHouston pic.twitter.com/pBBmakpEqI
— Tyler Anthony (@potter_tyler1) February 5, 2017
Po walce Fortuna zapowiedział przejście do kategorii półciężkiej.