Okropna kontuzja Adama Milsteada – Curtis Blaydes zwycięzcą
Uznawany za duży talent Curtis Blaydes pokonał na gali UFC Fight Night 104 Adama Milsteada.
Curtis Blaydes (7-1) odniósł swoje drugie zwycięstwo z rzędu, na gali UFC Fight Night 104 w Houston pokonując Adama Milsteada (8-2) przez makabryczną kontuzję kolana.
Blaydes od razu przystąpił do działania, skracając dystans i rzucając kilka razy Milsteadem jak kukłą.
just
just
just
SLAM!
LET THE BLAYDES BE BLAYDES AND JUST SLAM! pic.twitter.com/u2I4qItO3n
— Jessica Hudnall (@LegKickTKO) February 5, 2017
Ten jednak starał się walczyć pod siatką o utrzymanie walki na nogach, ale po jednej z kolejnych prób zapaśniczych rywala uszkodził kolano, a jego twarz wykrzywiła się w grymasie bólu. Przetrwał jednak, ale jego prawa noga była w zasadzie bezużyteczna, starał się w ogóle nie przenosić na nią ciężaru ciała. Dotrwał do końca pierwszej rundy i pomimo tego, że cały czas trzymał się za uszkodzone kolano, narożnik wypuścił go do drugiej odsłony, gdzie historia się powtórzyła. Znów walczyło utrzymanie się na nogach pod siatką, ale w pewnym momencie uszkodzone kolano nie wytrzymało, nienaturalnie się wyginając. Milstead prawdopodobnie pozrywał więzadła, padając na deski i wyjąc z bólu.
Just in case you didn't get to see Milsteads knee injury, here ya go. Brutal: pic.twitter.com/XBkObRiG6E
— #Dizz © (@TalkMMA) February 5, 2017
Sędzia od razu przerwał walkę. Blaydes odniósł w ten sposób swoje drugie zwycięstwo z rzędu, choć nie był zadowolony z takiego zakończenia.