Jessica Andrade: „Luką w grze Joanna jest jej licha szczęka”
Sklasyfikowana na 5. miejscu w rankingu kategorii słomkowej Jessica Andrade opowiada o potencjalnej walce z Joanną Jędrzejczyk.
Dziś w nocy Jessica Andrade powróci do oktagonu, mierząc się na gali UFC Fight Night 104 w Houston z Angelą Hill w starciu, które może zaprowadzić ją – i najprawdopodobniej zaprowadzi, jeśli je wygra – do pojedynku o pas mistrzowski kategorii słomkowej z Joanną Jędrzejczyk.
Rzecz jednak w tym, że Brazylijka mogła bić się o złoto już wcześniej – przyznała bowiem, że miała wstępną propozycję walki o tytuł, ale zdecydowała się wcześniej wziąć jeszcze jedną potyczkę.
Wielu ludzi mnie krytykowało, mówiąc, że „miałaś okazję walczyć o pas, a zdecydowałaś walczyć jeszcze raz wcześniej – a co, jeśli przegrasz?”. Kategoria słomkowa cały czas jednak pozostaje w ruchu, więc jeśli przegram tę walkę, powrócę do gry po dwóch, trzech kolejnych i wtedy będę o wiele lepiej przygotowana niż obecnie.
– powiedziała Andrade w rozmowie z MMAFighting.com.
Zdecydowałam się na tę walkę dla pieniędzy, bo ludziom wydaje się, że jesteśmy bogaci, że jesteśmy milionerami. Nie jesteśmy. Dostajemy pieniądze tylko wtedy, gdy walczymy i musimy je zaoszczędzić do następnej walki. Mamy do opłacenia trenerów, sparingpartnerów. Są koszty. Muszę zapłacić za mieszkanie, za wszystko. Wzięłam tę walkę, żeby mieć finansową możliwość zainwestowania w kolejny obóz przygotowawczy przed walką z Joanną o pas. Musisz być w najlepszej formie na takie starcie. Zwyciężając tę walkę, będę mogła zainwestować w następny obóz.
Zwycięska w ostatnich dwóch pojedynkach zawodniczka zapowiedziała, że chętnie wszystkie środki z dzisiejszej walki przeznaczy na przygotowania pod starcie z Jędrzejczyk, wierząc, że nagroda za to – zdobycie pasa – z ogromną nawiązką zrekompensuje wydatki.
https://www.instagram.com/p/BQBlugQBh18/
Obie zawodniczki – Andrade i Jędrzejczyk – znają się jednak bardzo dobrze, bo przez dłuższy czas miały wspólnego menadżera Tiago Okamurę. Kilka razy nawet wspólnie trenowały.
Gdy przeszłam do 115 funtów, zaczęła się zachowywać wobec mnie dziwnie. Sądzę, że myślała, że „cóż, Jessica sprawi mi problemy w przyszłości”. Nasze relacje stały się bardziej zawodowe. Nie rozmawiamy, zmieniła menadżerów.
– powiedziała 25-letnia zawodniczka.
Myślę, że to właśnie menadżer zbliżył nas do siebie. Zmieniła menadżera i nasze relacje dobiegły końca. Teraz utrzymujemy je na stopie zawodowej. Ale bardzo ją szanuję, jest niesamowitą zawodniczką. Dokonała historycznych rzeczy w kategorii słomkowej UFC, ale uważam, że pora na zmianę. Ciągle wygrywa i czas już, żeby ją stąd zabrać i pozwolić dywizji się kręcić.
Andrade po przejściu do kategorii słomkowej prezentuje się bardzo dobrze, swoim stylem walki odrobinę przypominając Johna Linekera. Wywiera presję, atakuje bardzo szybkimi kombinacjami, chętnie wchodzi w wymiany – a do tego nieźle radzi sobie też w walce na chwyty, gdzie jej główną bronią jest gilotyna.
Brazylijska zawodniczka wydaje się wierzyć, że pod sztandarem American Top Team Jędrzejczyk podąża śladami Juniora dos Santosa, który swego czasu – po porażce z Alistairem Overeemem – przyznał, że niepotrzebnie w swoim pierwszym obozie przygotowawczym na Florydzie skupiał się na elementach zapaśniczych i parterowych, zapominając, skąd wyrastają mu nogi, zapominając, że jest przede wszystkim bokserem i wokół tego powinna kręcić się jego gra.
Zapytana o to, jak zamierza pokonać polską mistrzynię, Andrade odparła:
Nie bojąc się jej. Pozostałe rywalki rzucają się na nią, ale ostatecznie zaczynają się bać. Nie wolno tego robić. Jeśli jesteś gotowa do walki, walcz! Ja będę walczyć. Nie muszę jej szanować. Zrobię jej to, co Cody Garbrandt zrobił Dominickowi Cruzowi. Zaatakuję, narzucę swoją grę, będę z nią tańczyć. Jeśli będzie mocna, ja będę jeszcze mocniejsza.
Uważam, że luką w grze Joanny jest słaba szczęka. Skoro Claudinha i Karolina ją powaliły na deski… Karolina nawet ją przewróciła. To znaczy, że gra Joanny pogarsza się, bo skupia się na innych treningach, zapominając, w czym jest najlepsza. I dobrze, bo otwiera to nowe luki dla naszych ataków. Skoro Claudinha była w stanie powalić ją lewym prostym, mój kros ją zabije. Zagryzę ochraniacz, dostanę cios i odpowiem w tej samej chwili.
*****