Jorge Masvidal: „Nie ma mowy o przybijaniu piątek, od razu przejdę do rzeczy”
Jorge Masvidal zapowiada brutalne ubicie Donalda Cerrone na gali UFC on FOX 23 w Denver.
Jorge Masvidal od dawien dawna nie było tak bojowo nastawiony przed walką, jak ma to miejsce teraz przy okazji sobotniej gali UFC on FOX 23 w Denver, na której pójdzie w bój z Donaldem Cerrone.
A wszystko to z powodu Kelvina Gasteluma i jeszcze jednego zawodnika, którego Masvidal nie wymienił – obaj mieli swego czasu bić się z Gamebredem, ale ostatecznie zostali mu odebrani i przydzieleni Cerrone.
Czuję do niego wrogość z różnych powodów.
– powiedział Masvidal.
Dosłownie sprzątnął jedzenie z mojego stołu przy okazji dwóch walk, które zostały mi odebrane. Zabrali mi gości, z którymi podpisałem już kontrakt na walkę – byłem gotowy do walki z nimi, a dali ich jemu.
Wiem, że nie zrobił tego on, ale ktoś musi za to zapłacić. Ten ktoś nazywa się Kowboj. Musi zapłacić z odsetkami.
Masvidal przez długi czas był maszyną do wygrywania na punkty – głównie z powodu swojego oszczędnego stylu walki – ale z ostatnich trzech zwycięstw dwa odniósł przed czasem i zdając sobie sprawę, że zmierzy się z Cerrone na wrogim sobie terenie, planuje poprawić tę statystykę.
Nie zamierzam gościa wypunktować. Wiem, że nie wygram decyzją w Denver w walce z białym kolesiem z Denver. To się nie stanie. Nie wygrywam nawet decyzjami na Florydzie. Nie dojdzie więc do tego – ale zamierzam zlać gościa na jego własnym podwórku.
Wyjdę tam, żeby wykonać egzekucję, żeby nie musiał martwić się o jakieś niejednogłośne decyzje – obiecuję.
– powiedział rozpędzony serią dwóch wiktorii Masvidal, następnie opowiadając o mentalności swojego najbliższego rywala.
Nie będzie prowadził walki w żadnym etapie. Widziałem, jak w przeszłości miewał dość, mówiąc sobie 'cóż, może to nie mój dzień dzisiaj i trzeba się poddać’.
Możecie popatrzeć na moje wszystkie porażki – nawet nie bierzcie pod uwagę zwycięstw – po prostu sprawdźcie wszystkie walki, które przegrałem, popatrzcie w moje oczy i zobaczycie, czy kiedykolwiek miałem dość, szukając ucieczki. Czy kiedykolwiek choćby pomyślałem o klepaniu albo przestałem wymieniać się ciosami, albo zacząłem myśleć tylko o obronie i o przetrwaniu. Nic takiego nigdy nie wydarzyło się w całej mojej karierze.
W jego walkach dochodziło do tego wielokrotnie.
To nie sparing. Nie ma mowy o przybijaniu piątki. Od razu przejdę do rzeczy i albo wywiozą mnie na pogotowie karetką albo jego wywiozą, ale helikopterem, bo to będzie, kurwa, rzeźnia.
*****
Donald Cerrone chce Tyrona Woodley’a po pokonaniu Jorge Masvidala