Marcin Held: „Dziękuję mojemu przeciwnikowi za odważną postawę i szczerość”
Kilkanaście godzin po walce z Joe Lauzonem Marcin Held ponownie zabrał głos w sprawie kontrowersyjnego werdyktu.
Marcin Held nie będzie wspominał miło swojej drugiej walki pod banderą UFC. Polski zawodnik w niezwykle kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej przegrał z Joe Lauzonem na gali UFC Fight Night 103 w Phoenix. Pomimo tego, że niemal wszyscy dziennikarze wypunktowali pojedynek dla tyszanina, dwóch z trzech sędziów oceniło starcie inaczej, wiktorią obdarowując – mocno tym zresztą zdegustowanego – Amerykanina.
Held zdążył już skomentować werdykt zaraz po walce, przekonując, że został oszukany.
Teraz, kilkanaście godzin po pojedynku, ponownie zabrał głos.
Emocje powoli opadają…. a było ich naprawdę sporo. Razem z trenerem oglądaliśmy w hotelu walkę i po dokładnej analizie wiem, że ta walka była dla mnie wygrana. Dwóch sędziów tego nie zauważyło, cała reszta świata TAK.
Dziękuje za wszystkie wiadomości od Was! Wasze wsparcie jest dla mnie bardzo ważne. Dziękuje, że wstaliście nad ranem i z całych sił kibicowaliście. Ta energia dosięgła Stanów Zjednoczonych. Mam nadzieje, że będziecie ze mną podczas następnej walki. Mogę Wam obiecać, że będę coraz lepszy, że to na pewno nie koniec, nie odwieszam rękawic i dalej bede cieżko trenował.
Dziękuje mojemu przeciwnikowi za odważną postawę i szczerość. To wiele dla mnie znaczy. Joe jest naprawdę świetnym człowiekiem. Ciesze się, że nie odstawiał cyrków, tylko pokazał że jest prawdziwym wojownikiem, który potrafi szanować innych.
Jak Wam się podobały sprowadzenia? Dziękuje całej ekipie ANKOS MMA i trenerom Andrzejowi i Markowi za przygotowanie do tej walki. Myślę, że nie było za bardzo na co narzekać ?
Trenerowi Sławkowi- za cenne wskazówki i wsparcie w trudnych momentach.
*****