Dillon Danis: „Byłbym w stanie skończyć Khabiba”
Trener BJJ Conora McGregora, Dillon Danis, przekonuje, że pokonałby Khabiba Nurmagomedova, nie ukrywając, że chętnie zadebiutowałby w MMA na marcowej gali UFC Fight Night 107 w Londynie.
Dillon Danis ma się od kogo uczyć robienia szumu wokół własnej osoby – jako trener Conora McGregora z bliska może bowiem obserwować medialne wygiby swojego podopiecznego, które – oczywiście wespół z rewelacyjnymi umiejętnościami, bez których najlepsze popisy promocyjne nie znaczyłyby wiele – zaprowadziły go na sam szczyt.
Danis zatem haruje jak zły, aby pójść śladami swojego kompana, ochoczo inicjując zatargi medialne z jego byłymi czy też potencjalnymi rywalami.
Tym razem skupił się na Khabibie Nurmagomedovie, najpierw przekonując, że Irlandczyk bez trudu ubiłby Rosjanina, a następnie roztaczając wizje własnej z nim walki.
Jego ręce nie są dobre, to grappler.
– powiedział o Nurmagomedovie Danis w rozmowie z Submission Radio.
Więc prawdopodobnie byłaby to walka graplerska i sądzę, że mogę go poddać. Ma dobre jiu-jitsu, ale nie jest zbyt techniczne. Jest trochę nieporadny. Myślę więc, że byłbym w stanie go skończyć.
Nie jestem jednak głupcem. Nie pójdę do UFC i nie dostanę w pierwszej walce Khabiba. Ale z czasem to byłoby dla mnie dobre zestawienie. Jeśli zmierzy się z Conorem, to nie będzie już niepokonany, więc chętnie zadam mu drugą porażkę.
To byłoby dobre. Po raz pierwszy zobaczylibyście Khabiba na plecach.
https://twitter.com/dillondanis/status/817836734381694976
Danis powiedział, że zna Khabiba już od wielu lat. Po raz pierwszy spotkali się kilka lat temu w klubie AMA Fight Club w New Jersey.
Mieliśmy z Khabibem mały zatarg, gdy byłem młodszy.
– powiedział Danis.
Gdy miałem szesnaście czy siedemnaście lat, przychodził do klubu w Jersey, w którym trenowałem. Jego menadżer był trenerem w tym klubie, a on nosił tę głupią koszulkę z napisem „Gdyby Sambo było łatwe, nazywałoby się Jiu-Jitsu” albo coś takiego. Powiedziałem więc, że ok, zróbmy walkę grapplerską i zobaczmy, jak łatwe jest Jiu-Jitsu. Nigdy do tego nie doszło. Nie wiem, co się wydarzyło, nie wiem, czy mu powiedzieli, ale ja powiedziałem gościom, żeby mu przekazali, że pokażę mu Jiu-Jitsu.
Amerykanin miał okazję zobaczyć Nurmagomedova przy okazji nowojorskiej gali UFC 205, na której Rosjanin zmiażdżył Michaela Johnsona, podczas gdy Conor McGregor rozbił w pył Eddiego Alvareza.
Podczas tamtego ważenia jego rosyjscy koledzy gapili się na mnie, jakby chcieli mnie zabić. Nie wiem, dlaczego. Tacy już są.
*****
Dana White potwierdza walkę Nurmagomedova z Fergusonem – aktualizacja