Luke Rockhold: „Trenuję każdego pie*dolonego dnia”
Luke Rockhold opowiada o swojej aktualnej sytuacji, wyjaśniając, kiedy powróci do oktagonu.
Po utracie tytułu mistrzowskiego kategorii średniej na gali UFC 199, gdzie niespodziewanie przegrał z Michaelem Bispingiem, Luke Rockhold nie garnął się do powrotu do oktagonu. Jego gaża zeszła bowiem z mistrzowskiego poziomu na standardowy, wobec czego zawodnik rozważał inne możliwości – w tym karierę w roli modela.
Ostatecznie jednak doszedł do porozumienia z UFC – nie rezygnując jednocześnie z kariery modela – i zestawiono go do rewanżowego starcia z Ronaldo Jacare Souzą, które miało się odbyć na listopadowej gali UFC Fight Night 101. Amerykanin nabawił się jednak kontuzji kolana, będąc zmuszonym do wycofania się z walki.
Wydawało się, że matchmakerzy UFC powrócą do zestawienia brazylijsko-amerykańskiego – którego chciał też Amerykanin – ale tak się nie stało. Garnący się do walki Jacare otrzymał bowiem Tima Boetscha, z którym pójdzie w tany na gali UFC 208, podczas gdy Luke Rockhold ruszył na Twittera, by tam krótko opowiedzieć o swojej sytuacji.
Nothing I want more than to fight right now. But ACL tears don't heal in a matter of weeks. Soon as I can kick, I will sign a fight.
— Luke Rockhold (@LukeRockhold) January 6, 2017
Niczego nie pragnę teraz bardziej niż walki. Jednak naderwane więzadła nie goją się w ciągu kilku tygodni. Jak tylko będę mógł kopać, podpiszę kontrakt na walkę.
Currently at my fight weight of 200 pounds. Training every fucken day.
— Luke Rockhold (@LukeRockhold) January 6, 2017
Obecnie ważę tyle, co na walkę – 200 funtów. Trenuję każdego pierdolonego dnia.
Z czołowej dziesiątki kategorii średniej – nie wliczając Michaela Bispinga i Yoela Romero, którzy prawdopodobnie staną naprzeciwko siebie – bez zaplanowanej walki pozostają obecnie Chris Weidman, Gegard Mousasi, Robert Whittaker, Anderson Silva i Derek Brunson. Najprawdopodobniej z jednym z nich w następnej walce skrzyżuje rękawice Rockhold.
*****
Komentarze: 2