Cody Garbrandt: „TJ był rakiem dla naszego klubu”
Mistrz kategorii koguciej Cody Garbrandt nie szczędzi cierpkich słów byłemu kompanowi z klubu Team Alpha Male TJ-owi Dillashawowi.
Jeszcze kilka dni temu nowy mistrz kategorii koguciej Cody Garbrandt zapowiadał, że celuje teraz w pojedynki z Jose Aldo lub Conorem McGregorem, kpiąc jednocześnie z TJ-a Dillashawa i przekonując, że nawet nie sprzedaje PPV, ale wygląda na to, że po krytyce, jaka na niego wówczas spadła, powoli zmienia zdanie.
W podcaście UFC Unfiltered nie szczędził bowiem uprzejmości byłemu kompanowi z Team Alpha Male, jednocześnie raz jeszcze przypominając, że posiada nagranie – a dokładniej posiada je trener Justin Buccholz – na którym podczas sparingu znokautował Dillashawa.
Nie mam problemu ze zlaniem dupy TJ-owi.
– powiedział Garbrandt.
Był rakiem dla naszego klubu i to sprawa osobista, bo próbował go zniszczyć. Oszczędzę wszystkich 60 dolców na zakup PPV i opublikuję to nagranie, na którym go znokautowałem, gdy miałem rekord (w UFC) 1-0. 1-0. Nie mówił wtedy, że płakałem przez niego na treningach. Ten skurwiel nigdy nie doprowadził mnie do płaczu. To nie ja gapiłem się w sufit, będąc na plecach znokautowanym. Gość próbuje coś robić, ale jest okropnym trashtalkerem. Okropnym.
Miałbym wiele satysfakcji ze skopania mu tyłka, to pewne. Za samo to, co zrobił naszemu klubowi. Sprzedał się. To sprzedawczyk. Sprzedał swoich przyjaciół, wszystkich, którzy mu pomogli. Zapomniał, kto doprowadził go do miejsca, w którym się znajdował. Zobaczył trochę pieniędzy i, kurwa, zwiał. Uciekł. Ale ja zawsze tam byłem, niekoronowany mistrz. Byłem niekoronowanym mistrzem, gdy był u nas.
Garbrandt ukuł też wspólnie ze swoim trenerem teorię, wedle której Dillashaw tak naprawdę nigdy nie był prawdziwym mistrzem – a to dlatego, że Dominick Cruz nigdy nie stracił pasa, a został go jedynie pozbawiony z uwagi na ciągłe kontuzje. Gdy natomiast powrócił, odebrał Dillashawowi to, czego nigdy nie stracił w oktagonie.
TJ nigdy tak naprawdę nie był mistrzem świata. Mówią o nim „były mistrz świata, ale to Cruz był mistrzem świata i nigdy nie stracił pasa – dopiero ja wyszedłem i mu go wydarłem.
Nie znaczy to jednak, że 25-latek nie bierze innych opcji pod uwagę. Nadal bowiem nie miał okazji spotkać się z pracodawcami, aby porozmawiać o swojej przyszłości.
Jestem teraz mistrzem i moim zadaniem, moim obowiązkiem i moją odpowiedzialnością jest bronić pasa w walce, która ma dla mnie najwięcej sensu. Nie wiem, zobaczymy. Wierzę, że walka z TJ-em byłaby dobra, stoi za nią dobra historia… Muszę porozmawiać z UFC i swoimi menadżerami, żeby podjąć najlepszą decyzję dla nas wszystkich, abyśmy wszyscy zarobili.
*****
Cody Garbrandt chce się bić z Jose Aldo lub Conorem McGregorem
Komentarze: 1