Jeremy Stephens chce Clay’a Guidę
Jeremy Stephens chce powrócić do oktagonu – najchętniej przeciwko Clay’owi Guidzie.
Jeremy Stephens nie może ostatnimi czasy złapać rytmu, przeplatając zwycięstwa z porażkami. Ostatnio widziany był w akcji na nowojorskiej gali UFC 205, na której stanął naprzeciwko Frankiego Edgara w walce, której wygranie mogło zapewnić mu przebicie się do ścisłej czołówki kategorii piórkowej.
Lil Heathen miał swoje momenty, posyłając nawet Edgara na deski, ale ostatecznie sędziowie jednogłośnie wskazali na aktywniejszego Edgara i marzenia o walkach o najwyższe cele Stephens zmuszony był odłożyć na później.
Teraz natomiast 30-letni zawodnik obrał za cel innego weterana – Clay’a Guidę, rzucając mu wyzwanie za pośrednictwem Twittera.
Clay Guida- I'm a fan, but you're asking for an opponent and I've wanted this fight for years. It'll be an honor to make this fight happen. pic.twitter.com/nb8JGEUxOq
— Jeremy Stephens (@LiLHeathenMMA) December 27, 2016
Clay Guida – jestem fanem, ale pytasz o rywala, a ja chciałem tej walki od lat. Byłoby zaszczytem doprowadzić do tej walki.
35-letni Carpenter znajduje się w o wiele gorszej sytuacji, bo przegrał dwa kolejne pojedynki i trzy z ostatnich czterech. Jedyne zwycięstwo w ostatnich dwóch latach odniósł z Robbiem Peraltą. Ostatnio wystąpił na czerwcowej gali UFC 199, doznając drugiej w karierze porażki przez nokaut – jego katem okazał się Brian Ortega.