TJ Dillashaw: „Cruz prędzej przejdzie na emeryturę niż zmierzy się ze mną w rewanżu”
TJ Dillashaw komentuje zbliżające się starcie Dominicka Cruza z Codym Garbrandtem, zapowiadając, że Dominator prędzej rozstanie się ze sportem niż wyjdzie do niego do oktagonu po raz drugi..
Na początku roku stracił pas mistrzowski kategorii koguciej, przegrywając niejednogłośną decyzją z Dominickiem Cruzem. Pomimo tego, że walka była piekielnie wyrównana, a potem pokonał rywala sklasyfikowanego na drugim miejscu w rankingu, nie otrzymał rewanżu. Na gali UFC 207 Cruz pójdzie bowiem w tany z Codym Garbrandtem.
Wszystko to jedna bzdura.
– powiedział TJ Dillashaw w rozmowie z FOXSports.com.
To nie ma żadnego sensu, że dają walkę o pas gościowi z 8. miejsca, który przeskakuje siedmiu innych gości. UFC robi, co chce, pozwalając Dominickowi Cruzowi, aby sam sobie wybierał gości do walki.
Budowali to od czasu wali Cody’ego z Almeidą, obaj pieprzyli do siebie bzdury od maja, żeby to zbudować. Pozwalają mu, żeby wybierał sobie rywali.
Dillashaw robił, co mógł, aby sprowokować Cruza do wymiany medialnych uprzejmości, ale Dominator nie było skory do rozmowy na jego temat, bardzo chętnie wdając się natomiast w szermierkę słowną z Garbrandtem.
Wiem na sto procent, że Cruz nie chce ze mną walczyć. Bez względu na to, co robiłem, żeby wzbudzić zainteresowanie tą walką, nie interesowało go to, nie mówił o tym w wywiadach, nie mówił o naszym rewanżu. Starał się nawet nie wspominać mojego nazwiska.
To oczywisty znak, że nie chce ze mną walczyć. Wie, że wygrałem tamtą walkę i wie, że za drugim razem rozpracuję go nawet lepiej, więc zrobi, co w jego mocy, aby mnie uniknąć.
Swoją medialną szansę Dillashaw będzie miał już 30 grudnia na wspomnianej gali UFC 207, na której zmierzy się z Johnem Linekerem. Jeśli wygra, rzucając po walce wyzwanie Cruzowi, trudno wyobrazić sobie, by w końcu nie otrzymał rewanżu. Pomimo tego podopieczny Duane’a Ludwiga nie sądzi, aby kiedykolwiek doszło do drugiej walki.
Szczerze wierzę, że prędzej spróbuje przejść na emeryturę niż walczyć ze mną ponownie. Na to bym postawił.
– podsumował Dillashaw.
To będzie idiotyczne, jeśli tak to się skończy. Nie wiem, co ma z tego UFC, bo Dominick Cruz nie jest ekscytującym zawodnikiem. Jest dobry, ale to nie jeden z tych gości, na walki których wszyscy czekają. Nie rozumiem więc tego.
Gdy spojrzy się na moje walki i moje obrony tytułu, nokauty i te emocjonujące walki, nie ma sensu, że chcą kogoś takiego jak on – może fakt, że Dominic Cruz jest w mediach i cały czas na FOXie pomaga budować jego markę? Nie wiem.