Brock Lesnar, Nate Diaz i Jon Jones poznali wymiary kar za UFC 200 i UFC 202
Stanowa Komisja Sportowa w Newadzie ogłosiła dzisiaj kary, jakie wymierzyła Brockowi Lesnarowi, Nate’owi Diazowi i Jonowi Jonesowi.
Podczas dzisiejszych obrad Stanowa Komisja Sportowa w Newadzie podjęła ostateczne decyzje w sprawie kar dla Brocka Lesnara i Jona Jonesa, którzy nie przeszli kontroli antydopingowej przy okazji gali UFC 200, oraz Nate Diaza, który wziął udział w zamieszaniu podczas konferencji prasowej przed galą UFC 202.
Wszystkie decyzje są wynikiem ugody między zawodnikami i Komisją – a upublicznił je dziennikarz Brett Okamoto.
Lesnar otrzymał roczne zawieszenie. Musi też zapłacić $250 tys. kary, czyli 10% swojej $2,5 milionowej gaży. Dodatkowo, wynik jego walki z Markiem Huntem, którą wygrał jednogłośną decyzją sędziowską, zmieniono na no-contest.
Tym samym gwiazdor WWE będzie mógł powrócić do oktagonu w lipcu 2017 roku – o ile walki MMA jeszcze go interesują.
Diaz, który wcześniej wystosował do Komisji pismo z prośbą o łagodne potraktowanie, zapłaci ostatecznie $50 tys., co stanowi 2,5% jego 2-milionowej gaży. Dodatkowo, został ukarany 50 godzinami prac społecznych. Nie otrzymał żadnego zawieszenia.
Przypomnijmy, że Conor McGregor został za tę samą konferencję ukarany w kwocie $150 tys. (5% z $3-milionowej gaży), a także 50 godzinami prac społecznych. Nie pogodził się jednak z tą decyzją i skierował sprawę do sądu.
Stocktończyk nie ukrywa, że interesują go wyłącznie kasowe walki, najchętniej trylogia z Conorem McGregorem, choć ostatnio przebąkuje też o zmianie dyscypliny na boks.
Jones – zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami – został ukarany rocznym zawieszeniem. Obyło się bez kary finansowej.
Jego zawieszenie dobiegnie końca w lipcu przyszłego roku. Celuje w powrót do walki o złoto.
Komentarze: 2