Derrick Lewis ubija Shamila Abdurakhimova w czwartej rundzie
Nie był to łatwy pojedynek dla Derricka Lewisa i fanów śledzących galę, ale Amerykanin ostatecznie dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo przez nokaut, ubijając Shamila Abdurakhimova.
W walce wieczoru gali UFC Fight Nigt 102 w Albany Derrick Lewis (17-4) po niełatwej chwilami do oglądania walce ubił w czwartej rundzie Shamila Abdurakhimova (17-4).
Rosjanin od początku krążył po łuku, unikając napierającego Lewisa. Ten w końcu wystrzelił z kopnięciem na głowę, po którym znalazł się jednak na deskach, przewrócony przez Rosjanina. Trafiając do pozycji bocznej, Abdurakhimov od razu poszukał klucza na rękę, ale Amerykanin wybronił się, wstał i walka przeniosła się do klinczu z Rosjaninem szukającym obalenia. Minęła połowa rundy. Pojedynek trafił na środek oktagonu. Lewis wybronił obalenie Abdurakhimova. Chwilę potem zaatakował mocnym cepem, ale wpadł w Rosjanina, który odwrócił go i przyszpilił na chwilę do siatki, by następnie rozerwać klincz. Amerykanin spróbował lowkinga, ale został on przechwycony przez rywala, który przewrócił go, zdobył dosiad i… runda pierwsza dobiegła końca.
.@TheBeast_UFC lands the hard leg kick but @ShamilAbrek catches it and gets the takedown!! #UFCAlbany pic.twitter.com/f5cNzrwi2I
— UFC Canada (@UFC_CA) December 10, 2016
Na początku drugiej odsłony Lewis zainkasował cios w oko, które wyraźnie zaczęło mu przeszkadzać. Gdy tylko walka przenosiła się na środek oktagonu, a Amerykanin próbował atakować, Rosjanin błyskawicznie przechodził do klinczu, gdzie szybko łapał podwójne podchwyty, unieruchamiając nieporadnego w tej płaszczyźnie rywala. Gdy natomiast Lewis próbował kopnięć, Abdurakhimov przechwytywał je, z ciosami powalając Amerykanina na deski. Tam jednak w końcówce rundy Lewis spróbował czegoś na podobieństwo skrętówki, będąc bliskim odwrócenia pozycji. Zdołał jeszcze w kotłowaninie zdzielić Rosjanina kilkoma ciosami, ale ostatecznie skończył ponownie na plecach. W hali słychać było coraz więcej gwizdów.
Do trzeciej rundy Lewis wyszedł z mocnym postanowieniem poprawy, atakując znacznie żwawiej. Abdurakhimov krążył jednak po łuku, a Lewisowi nie starczało footworku, aby unieruchomić go w pobliżu siatki. Zdołał jednak kilkoma ciosami bitymi z biodra trafić Rosjanina, choć i sam zainkasował prawe proste w kontrze. Lewis poszukał obalenia, ale nie był w stanie przewrócić Abdurakhimova. Chwilę potem sam wylądował na plecach, gdy Rosjanin skontrował jego dwucepową biodrową kombinację zejściem do nóg. W parterze jednak nie działo się wiele. Abdurakhimov skupiał się na kontroli i pojedynczych uderzeniach, a i Lewis czynił niewiele. Sędzia w końcu podniósł obu zawodników. Lewis ruszył do natarcia, ale po raz kolejny ograniczały się one do zamachowych cepów, przed którymi z łatwością uchodził coraz bardziej jednak zmęczony Abdurakhimov. W końcu jednak cierpliwość skończyła się też sędziemu, który poinformował Rosjanina, że odbierze mu punkt, jeśli nadal będzie unikał walki. W samej końcówce rundy Lewis znów rozpuścił ręce i tym razem ze dwa ciosy doszły celu.
Czwartą odsłonę Lewis rozpoczął od najkrótszej drogi do wylądowania na plecach – kopnięcia na głowę. Rosjanin nie zdołał go jednak utrzymać na dole i walka wróciła na dystans. Lewis podkręcił tempo, znów wszedł z ciosami, trafiając mocnym podbródkowym, ale i od razu Abdurakhimov złapał klincz, by zregenerować siły. Z oktagonu zaczęło wiać nudą, obaj zawodnicy zwolnili, a sędzia zaczął zachęcać ich do walki. W końcu jednak na dwie minuty przed końcem czwartej rundy Lewis dopiął swego i przewrócił Abdurakhimova pod siatką, zasypując go gradem ciosów. Przeszedł do dosiadu, kontynuując kanonadę. W końcu sędzia, widząc niezdarną obroną Rosjanina, przerwał pojedynek.
W ten sposób Lewis odniósł piąte zwycięstwo z rzędu, choć zdecydowanie nie był zadowolony z przebiegu pojedynku, przyznając po walce ze łzami w oczach, że była jedną z najgorszych w jego wykonaniu.
Komentarze: 1