Tony Ferguson gotowy zejść do kategorii piórkowej na walkę z Jose Aldo
Rozpędzony serią dziewięciu wiktorii Tony Ferguson nie chce czekać do marca na Khabiba Nurmagomedova.
Tony Ferguson garnie się do walki i nie ukrywa, że najchętniej powróciłby do oktagonu już w styczniu 2017 roku. I taki pierwotnie był plan, bo UFC zaproponowało Amerykaninowi walkę z Khabibem Nurmagomedovem na – ostatecznie odwołanej – styczniowej gali UFC 208 w Anaheim, ale Rosjanin nie był gotowy na tak szybki powrót.
Może Jose Aldo? Zszedłbym do 145 funtów i zobaczył, co tam jest grane.
– powiedział Ferguson w rozmowie z FOXSport.com
W 155 jest wesoło. Może spróbuję 170. Rozważam właśnie kwestie wagowe.
El Cucuy ujawnił też, że obecnie waży 185 funtów. Przekonuje jednak, że jak najbardziej byłby w stanie zejść do kategorii piórkowej, ścinając 40 funtów. Póki co bowiem Jose Aldo pozostaje bezrobotny, czekając na zwycięzcę pojedynku pomiędzy Maxem Holloway’em i Anthonym Pettisem, którzy skrzyżują rękawice na gali UFC 206 w Toronto.
Mogę to zrobić. Jestem zapaśnikiem. Robię to od dawna. Jestem bardzo skoncentrowany.
– przekonywał o możliwości zejścia do kategorii piórkowej Amerykanin.
Byłaby dobra zabawa, sprawdzić się mentalnie z robieniem 145 funtów. Lubię ekstremalnie testować swoje ciało, żeby przedostać się za mentalne bariery.
Więc walka w 145 funtach byłaby świetna. Skoro Kenny Florian mógł to zrobić, ja też mogę.
Tymczasem Nurmagomedov od kilku tygodni nie ukrywa, że celuje w pojedynek z Fergusonem w marcu na UFC 209.