Jon Jones: „Jestem wdzięczny, że w końcu mogę rywalizować z tą legendą”
Były mistrz kategorii półciężkiej Jon Jones opowiada o grapplerskiej walce z Danem Hendersonem, którą stoczy pod banderą Submission Underground.
2016 rok był kolejnym bardzo nieudanym dla byłego już mistrza kategorii półciężkiej UFC Jona Jonesa. Amerykanin wpadł na dopingu przed jubileuszową galą UFC 200, za co został ukarany rocznym zawieszeniem oraz pozbawiony (tymczasowego) pasa mistrzowskiego.
Ten rok był potwornie trudny, ale idę tylko i wyłącznie przed siebie.
– powiedział w rozmowie z FloCombat.com Bones.
Zawsze wymagałem od siebie maksimum, ale gdzieś po drodze to zatraciłem. Czas, by do tego powrócić, ale muszę to robić krok po kroku.
Korzystając z wolnego czasu, Jones weźmie udział w organizowanej przez Chaela Sonnena grapplerskiej gali Submission Underground 2, która odbędzie się 11 grudnia w Portland. Bones zmierzy się tam z Danem Hendersonem.
Bardzo lubię rywalizować. Nienawidzę przegrywać.
– powiedział Jones przed starciem z Hendersonem.
Nigdy nie przegrałem w MMA i nie chcę przegrać w niczym związanym ze sztukami walki, wliczając w to jiu-jitsu. Gdy wyjdę tam do Hendersona, zrobi wszystko, co będę w stanie, aby wygrać.
We wrześniu 2012 roku Jones miał skrzyżować rękawice z Hendersonem na gali UFC 151, do czego jednak nie doszło z powodu kontuzji Hendo. Cała gala została wówczas odwołana, bo ówczesny mistrz nie zaakceptował walki w zastępstwie z Sonnenem, a rozpiska była tak słaba, że bez niego wydarzenie nie miało sensu.
To było naprawdę marne, że nie mogłem wtedy walczyć z Danem, bo to jeden z gości, który rywalizował w mojej erze, a nigdy nie miałem okazji się z nim zmierzyć.
– powiedział Bones.
Jestem naprawdę wdzięczny, że w końcu mogę rywalizować z tą legendą. Byłoby miło rozpuścić też ciosy i zobaczyć, jak wyglądałbym naprzeciwko H-bomby, ale teraz sprawdzimy się na innym polu. To dobry zawodnik i myślę, że będzie to świetna walka.