Kevin Lee przekonany, że stłamsiłby zapaśniczo Khabiba Nurmagomedova
Kevin Lee nigdy nie słynął z nadmiernej skromności, pomimo niewielkiego stażu w UFC od dawien dawna rzucając wyzwania czołowym zawodnikom kategorii lekkiej.
Mogło się wydawać, że Kevin Lee w pojedynku z Magomedem Mustafaevem na gali UFC Fight Night 99 w Belfaście odwoływał się do obaleń, bo raz za razem inkasował uderzenia w stójce, ale nic z tych rzeczy – jak wyjaśnił bowiem po walce Amerykanin, jego celem w konfrontacji z Rosjaninem było udowodnienie, że jest najlepszym zapaśnikiem w dywizji.
Ostatecznie pokonał Magomedova przez poddanie w drugiej rundzie, rzucając później w oktagonie wyzwanie Conorowi McGregorowi i Khabibowi Nurmagomedovowi.
Wyskoczyłbym z klatki do niego, cholera…
– powiedział Lee o McGregorze na spotkaniu z dziennikarzami po gali, gdy dowiedział się, że Irlandczyk znajdował się na hali.
Wszyscy Irlandczycy wyglądają podobnie. Szkoda, że nie wiedziałem. Ktoś powinien był mi powiedzieć. Na moje oko wszyscy oni mają rude brody i łyse głowy.
Dla Amerykanina było to trzecie zwycięstwo z rzędu i siódme w ostatnich ośmiu występach. W oktagonie UFC przegrywał tylko z Alem Iaquintą oraz Leonardo Santosem – ten pierwszy wypunktował go w debiucie, drugi ubił przed rokiem.
Lee ma jednak ambitne plany.
Jest teraz mistrzem dywizji. Mówiłem jakiś czas temu, że sam będę mistrzem. Ma 28 lat, ja mam 24. Nie ma na mnie nic poza wiekiem.
– stwierdził, odnosząc się do Irlandczyka.
Wydaje mi się, że po swojej ostatniej walce powiedział, że żeby się z nim mierzyć, trzeba mieć wzrost, zasięg, wagę – a ja ważę 195 funtów poza walkami, mam 192 cm zasięgu i 175 cm wzrostu, jestem cholernie mocnym zapaśnikiem – i w tej walce chodziło o to, żeby pokazać, że jestem najlepszym zapaśnikiem w dywizji.
Ze swoich dziewięciu dotychczasowych rywali w UFC Lee nie przewrócił choćby raz tylko Leonardo Santosa, a jego skuteczność obaleń wynosi 45%. Za najlepszego zapaśnika w kategorii lekkiej uznawany jest jednak najpoważniejszy kandydat do walki o pas mistrzowski Khabib Nurmagomedov. Dagestańczyk może pochwalić się nieco większą skutecznością obaleń – 48%, ale mierzył się też z o wiele mocniejszymi rywalami od Lee.
Amerykanin jest jednak przekonany, że w bojach zapaśniczych odprawiły Nurmagomedova z kwitkiem.
Wszyscy sądzą, że Khabib jest najlepszym zapaśnikiem, ale ja mam stare dobre amerykańskie zapasy.
– zawyrokował Lee.
To nie jakieś gówniane sambo. Jeśli wyszlibyśmy ja i Khabib bez ciosów, to zgniatam go 15-0. Będę go obalał raz za razem i ni cholery z tym nie zrobi.
Komentarze: 3