UFC

Stevie Ray wypunktował Rossa Pearsona

Stevie Ray pokonał niejednogłośną decyzją Rossa Pearsona na gali UFC Fight Night 99 w Irlandii Północnej.

W co-main evencie gali UFC Fight Night 99 w Belfaście Stevie Ray (20-6) po taktycznym pojedynku wypunktował Rossa Pearsona (19-13).

Pierwsza runda okazała się stójkowymi szachami. Pearson był agresorem, ale obaj zawodnicy korzystali niemal wyłącznie z kopnięć, od wielkiego dzwona zaprzęgając do akcji ciosy. W końcówce Ray zdołał na chwilę obalić Pearsona, prawdopodobnie w ten sposób zapewniając sobie zwycięstwo w pierwszej rundzie.

W drugiej walka wyglądała podobnie – Ray krążył przy siatce, rażąc Pearona kopnięciami – także tymi na kolano, zniechęcającymi Brytyjczyka do skracania dystansu – i nie pozwalając mu przechodzić do półdystansu. Z minuty na minutę Brytyjczyk wydawał się coraz bardziej sfrustrowany, nie mogąc dosięgnąć dobrze pracującego na nogach, walczącego z odwrotnej pozycji rywala.

Trzecia runda niewiele różniła się od dwóch poprzednich – z tą może różnicą, że Pearson, zdając sobie prawdopodobnie sprawę z tego, że przegrywa na kartach sędziowskich – atakował śmielej. Niewiele jednak z tego wynikało – masa jego ciosów pruła powietrze z uwagi na dobrą kontrolę dystansu w wykonaniu Ray’a. Obaj trafiali przede wszystkim kopnięciami na każdej wysokości.

Sędziowie niejednogłośnie wskazali na Steviego Ray’a – dwóch z nich wypunktowało walkę w stosunku 30-27 dla Szkota, podczas gdy jeden ocenił ją jako… 30-27 dla Brytyjczyka.

Ray tym samym podnosi się po ostatniej porażce z Alanem Patrickiem, zwyciężając trzeci raz w ostatnich czterech występach. Dla Pearson jest to natomiast już trzecia porażka z rzędu.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button