Khabib Nurmagomedov: „Mam nadzieję, że Alvarez wygra, bo Conor nigdy nie weźmie walki ze mną”
Khabib Nurmagomedov opowiada o Conorze McGregorze, zmianach w swoim treningu, aspektach kondycyjnych oraz gali UFC 205 w Nowym Jorku.
Rozpędzony serią siedmiu zwycięstw z rzędu w UFC i łącznie dwudziestu trzech w karierze Khabib Nurmagomedov powróci do oktagonu już 12 listopada, na gali UFC 205 mierząc się z Michaelem Johnsonem.
Pokażę stójkę, zapasy, przejścia, serce. Wszystko.
– zapowiedział Rosjanin podczas dnia medialnego przed galą w rozmowie z Chamions.co
Jestem bardzo podekscytowany, bo wielu ludzi ogląda tę walkę. To UFC 205, jedna z największych gal w historii. Jestem bardzo podekscytowany.
Mający na Instagramie ponad milion fanów Rosjanin – to jeden z najlepszych wyników wśród wszystkich zawodników UFC – został też zagadnięty o popularność Conora McGregora.
UFC myśli tylko o Conorze. Conor, Conor, Conor. Bo przynosi pieniądze. Ale UFC powinno pomyśleć też o innych gościach, bo może Conor przegra kilka walk, upadnie. I wtedy będą potrzebowali nowego biznesu, nowego bohatera. Musisz zabezpieczyć się na wypadek utraty swojego biznesu. To będzie już historią. Ale UFC myśli tylko o Conorze.
– powiedział Nurmagomedov.
Nie rozumiem tego. Początek roku i klepie, koniec roku i walczy o pas. UFC wykorzystało wielką machinę promocyjną, żeby go promować. Klepał w marcu czy w kwietniu, a w listopadzie walczy o pas. Szaleństwo.
A na dodatek mówi jeszcze, że jest największy? Jakim cudem jesteś największy, jeśli za każdym razem klepiesz? Klepiesz, klepiesz, klepiesz. Dwa czy trzy razy w karierze klepał. Jak możesz być największy? Muhammed Ali był wielki, nigdy nie klepał, nigdy się nie poddał. On był największy, i to rozumiem. Mike Tyson był wielki, też się nigdy nie poddał.
Orzeł nie ukrywa, że bardzo chciał wystąpić na gali w Nowym Jorku z powodu 2-milionowej populacji rosyjskojęzycznych fanów, jaka zamieszkuje miasto.
Dlatego prosiłem UFC o walkę na UFC 205, bo wielu Rosjan – nie tylko z Rosji, ale ze Związku Radzieckiego: Uzbekistan, Kazachstan, Azerbejdżan, Ukraina – wielu mówiących po rosyjsku ludzi mieszka w Nowym Jorku. Jakieś 50% moich amerykańskich fanów mieszka w Nowym Jorku.
Najpoważniejszym rywalem Nurmagomedova w wyścigu o pas mistrzowski jest obecnie jego niedoszły rywal Tony Ferguson, który w zeszły weekend na gali TUF Latin America 3 Finale w świetnym stylu rozprawił się z byłym mistrzem Rafaelem dos Anjosem, notując dziewiąte zwycięstwo z rzędu.
Tak, oglądałem tę walkę. RDA popełnił wiele błędów. Popełnił wiele błędów.
– powiedział krótko o pojedynku Rosjanin.
28-latek nie ukrywa, że zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że dwuletnia przerwa w występach z powodu rozlicznych kontuzji, które go trapiły, mocno wpłynęła na jego aktualną sytuację.
To trochę zatrzymało moją karierę. Zgadzam się z tym. Wielu fanów było tym zmartwionych, ja sam byłem tym zmartwiony.
– przyznał zawodnik.
Ale w ostatnim roku zmieniłem wiele rzeczy. Trenuję inaczej, regeneruję się inaczej, zacząłem pracować z dietetykiem, wszystko kontroluję. Zacząłem inne życie. Teraz jestem zdrowy. W ostatniej walce pokazałem, że jestem gotowy fizycznie i mentalnie. Teraz jestem gotowy na wszystko.
W swojej dotychczasowej karierze Nurmagomedov stoczył wiele 3-rundowych walk, ale jeszcze nigdy nie miał okazji walczyć na dystansie mistrzowskim. Wielu ekspertów większych i mniejszych uważa, że jego zasoby kondycyjna na przestrzeni 25 minut walki mogą nie wyglądać tak dobrze jak w starciach 3-rundowych. Rosjanin jednak podchodzi z rezerwą do takich ocen.
Nigdy się nie męczę. Możecie obejrzeć moje stare walki w UFC albo inne walki przed UFC i nigdy się nie męczę. To jeden z moich kluczy – kondycja. Jest to możliwe, bo trenuję bardzo ciężko. Jestem gościem z gór, żyję w górach w Dagestanie, biegając i tak dalej. Moja kondycja jest perfekcyjna. Nigdy nie myślę o tym, czy to będą trzy rundy czy pięć rund, bo mam rywala, a on też jest zmęczony. To sprawa mentalna – jak mogę być zmęczony, jeśli mój rywal nie jest zmęczony. Kondycja to sprawa mentalności. Numer jeden w kondycji to mentalność.
Zapytany o swój typ na walkę wieczoru nowojorskiej gali, w której o pas mistrzowski kategorii lekkiej powalczą wspomniany Conor McGregor i Eddie Alvarez, Nurmagomedov odparł.
Myślę, że to jest 50/50, ale mam nadzieję, że wygra Eddie Alvarez.
Conor nie weźmie walki ze mną – dlatego. Jeśli Conor wygra, moja sytuacja się pogorszy, bo czuję, że weźmie inną, łatwiejszą walkę. Jakiegoś uderzacza. Dlaczego chciałby przez 25 minut bronić się przed zapasami? Nie lubi tego. Nie lubi być obalany. Wszyscy ci goście gdy tylko go przewracali, od razu klepał. Weźmie jakąś inną stójkową walkę.
*****
Przy okazji UFC 205 polecamy także:
Analiza walki Alvarez vs. McGregor
Analiza walki Jędrzejczyk vs. Kowalkiewicz
Wszystkie wiadomości o UFC 205