Anthony Pettis: „Jeśli Aldo przejdzie na emeryturę, dajcie mi Holloway’a albo Diaza”
Anthony Pettis opowiada o aktualnej sytuacji w kategorii piórkowej, rywalach, z którymi najchętniej by się zmierzył oraz planach Conora McGregora.
Po utracie pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej, która rozpoczęła czarną serię trzech kolejnych porażek Anthony Pettis powrócił do gry, schodząc do kategorii piórkowej i poddając tam Charlesa Oliveirę.
Gotowość do walki z byłym mistrzem wyrazili między innymi Jose Aldo i Max Holloway – a to z uwagi na postać Conora McGregora, który przy błogosławieństwie UFC ruszył w pogoń za historycznym wyczynem zdobycia drugiego pasa mistrzowskiego w tym samym czasie. Na gali UFC 205 powalczy o złoto w kategorii lekkiej z Eddiem Alvarezem.
Gdy byłem mistrzem, próbowałem tego samego.
– powiedział Pettis w programie UFC Tonight.
Wyzwałem do walki Jose Aldo, gdy zdobyłem pas kategorii lekkiej. Miało dojść do tej walki, ale ostatecznie tak się nie stało. Więc uważam, że Conor robi teraz swoje. To gość, który wygrywa walki, nokautuje innych, walczy z gośćmi takimi jak Nate Diaz, wygrywa, więc co można powiedzieć?
Sam chciałem tego dokonać, więc nie mogę powiedzieć, że on nie powinien mieć takiej możliwości.
Pierwszą rzeczą, jaką powiedziałem po zdobyciu pasa, było: Jose Aldo, mamy sprawę do załatwienia. Taki wtedy miałem plan, gdy byłem mistrzem. On (McGregor) sprzedaje bilety, sprzedaje walki, wygrywa je i ludzie chcą go oglądać.
Showtime nie ukrywa, że jego celem jest powrót do walki o złoto – czy to kategorii lekkiej, o co będzie teraz trudno, czy też piórkowej, w której powinno być odrobinę łatwiej.
Sytuacja w dywizji do 145 funtów jest jednak piekielnie skomplikowana, bo posiadający tymczasowy pas mistrzowski Jose Aldo nie chce już walczyć – czując się po raz kolejny oszukanym przez UFC – i domaga się rozwiązania swojego kontraktu.
Jeśli Jose Aldo chce walki, jestem gotowy.
– zapowiada Pettis.
Myślę, że to bardziej kwestia frustracji niż chęci rzeczywistego przejścia na emeryturę. Nie sądzę, że będąc tam, gdzie jest, zdecyduje się na emeryturę. Z całą pewnością chce tej walki z Conorem, ale Conor jest zajęty – a ja nie. Uważam, że ta walka miałaby dla niego sens.
Wiem, że chce sprzedać PPV i sądzę, że nasze nazwiska obok siebie doprowadziłyby do dużej walki.
Jeśli jednak Brazylijczyk nie blefuje i naprawdę nie ma już najmniejszej ochoty na powrót do oktagonu, Anthony Pettis ma na oku innych rywali.
Jeśli Jose Aldo przejdzie na emeryturę, dajcie mi Maxa Holloway’a. A jeśli Max Holloway nie chce walczyć, dajcie mi Nate’a Diaza. Nie dbam o to, jestem tu, aby walczyć.