Dana White nie chce trylogii Conora McGregora z Natem Diazem
Dana White zabiera głos na temat potencjalnej trzeciej walki pomiędzy Conorem McGregorem i Natem Diazem.
Może się wydawać, że dwie rekordowe pod względem sprzedaży PPV walki, jakie dali Conor McGregor i Nate Diaz, muszą doprowadzić do trylogii, ale głównodowodzący UFC Dana White przyjmuje w tym temacie inną narrację medialną – bo co tam rzeczywiście myśli, Bóg jeden raczy wiedzieć.
Nie można zrobić trzeciej walki.
– powiedział w programie Hot 97.
Rzecz w tym, że Conor jest gościem, który zawsze podejmuje wyzwanie, gdy sypie się walka. Ma to w dupie. To naprawdę tego typu gość. Wielokrotnie widziałem twarze gości, którym wypadał rywal i nikt nie radzi sobie z przeciwnościami w taki sposób, jak robi to Conor. To niesamowite i przez to bardzo go szanuję.
Pomimo tego, że po konferencji prasowej promującej galę UFC 205 Nate Diaz wyśmiał powtarzane regularnie przez Conora McGregora i Danę White’a frazesy, jakoby miał ogromną przewagę kilogramów nad Irlandczykiem, ujawniając, że w oktagonie ważył około 173 funty, to szef UFC nadal pozostaje przy swoim, tłumacząc niechęć do zorganizowania trylogii.
Conor mówi, żebyśmy zrobili tę walkę z Natem Diazem i po prostu nie dba o to, że gość jest od niego cięższy o dwie kategorie wagowe.
– wyjaśnił White.
Więc robimy te walki. Conor próbuje zrobić 168 funtów, podczas gdy walka jest w 170. W dniu walki Diaz wychodzi, ważąc 190 funtów. Conor jest ze 145, 155 funtów i jeśli popatrzy się na te wojny, jakie miał z Diazem, to w karierze nie możesz ich mieć zbyt dużo. To nie ma sensu.
Dlatego istnieją kategorie wagowe. Skończyło się niesamowitą walką, ale nie chcesz robić tego ponownie.
Stocktończyk nie ma obecnie żadnej zaplanowanej walki i nie ukrywa, że celuje tylko w te największe. Z kolei Irlandczyk przygotowuje się obecnie do starcia z Eddiem Alvarezem, do której dojdzie na nowojorskiej gali UFC 205.
Dlatego pozwalam temu gościowi na więcej niż innym.
– powiedział White.
Conor może powiedzieć, do, u diabła, chce, bo gość podejmuje walkę na cztery dni przed galą. Jesteśmy w grze, która polega na walce – a kto naprawdę chce walczyć? Ten gość chce walczyć.
W pierwszym starciu obu zawodników na UFC 196 Diaz poddał faworyzowanego McGregora w drugiej rundzie, pomimo wzięcia walki na dziesięć dni przed galą. Z rewanżu, który odbył się na gali UFC 202 obronną ręką wyszedł Irlandczyk, zwyciężając przez większościową decyzję.
Nie wiem. 1-1 wygląda dobrze, i tak w ogóle do tych walk nie powinno było dojść.
– podsumował White.
Zobaczymy, co się wydarzy.
Komentarze: 1