UFC

Jacare: „Rockhold powiedział, że chce upolować aligatora, więc ja upoluję pawia”

Ronaldo Jacare Souza opowiada o aktualnej sytuacji w kategorii średniej, Luke’u Rockholdzie, Michaelu Bispingu oraz planach emerytalnych.

Coraz więcej zawodników głośno wyraża swoje niezadowolenie sposobem, w jaki UFC dobiera mistrzom rywali na obronę pasów. Mianem cyrku swojego pracodawcę zdążył określić już Khabib Nurmagomedov. TJ Dillashaw zapowiedział, że jeśli nie dostanie teraz walki o pas, UFC przestanie mieć cokolwiek wspólnego ze sportem, a najcięższe działa wytoczył Jose Aldo, który domaga się rozwiązania kontraktu.

Do grona niezadowolonych dołączył też rozczarowany brakiem walki o pas Ronaldo Jacare Souza, który przyjmuje coraz ostrzejszą retorykę.

Nie można być zadowolonym ze sposobu, w jaki nas kiwają.

– powiedział Brazylijczyk w rozmowie z MMAJunkie.com.

Gdy walczyłem z Okamim, powtarzali mi, że jak przejdziesz Okamiego, to będzie pas. Znokautowałem go. Okami nigdy w życiu nie dostał takiego lania, znokautowałem go. A potem Lyoto Machida walczy z Mousasim, daje nudny 5-rundowy występ i dostaje titleshota. Ja walczę z Mousasim, poddaję go, leję go i co? Nie walczę o pas. To samo z Vitorem Belfortem – „ten gość to fenomen, walczył o pas milion razy!”. Leję go – leję go mocno. I nie dostaję walki o pas. Więc jak mam być zadowolony? Nie mogę.

Swój następny pojedynek Jacare stoczy 27 listopada na gali UFC Fight Night 101 w Melbourne, mierząc się w rewanżu z Lukiem Rockholdem.

To kawał przystojnego gościa. Lubi się wyróżniać. Model. I powiedział, że chce upolować aligatora, więc ja zamierzam upolować pawia. Czy nie wygląda jak paw? Czy nie jest cholernie przystojny?

– żartował Suza, wyjaśniając następnie, jak rozwinął się względem pierwszej walki z Rockholdem sprzed pięciu lat.

Poszedłem mocno do przodu. Jestem trochę silniejszy. Czymś, co poprawiłem, jest moja strategia. Teraz mam strategię na walkę. To robi różnicę. Wiem teraz, jakie tempo narzucić. Zawsze byłem gościem z dobrą kondycją, ale nie wiedziałem, jak operować tempem. Teraz to wiem i mogę walczyć pięć rund z każdym.

Brazylijczyk nie ukrywa, że stracił wiele szacunku do mistrza kategorii średniej Michaela Bispinga, który przygotowuje się do rewanżu z Danem Hendersonem w pierwszej obronie pasa mistrzowskiego na gali UFC 204.

To kłamca. Powiedział, że jestem światowej klasy rywalem i marzyłby, aby dzielić ze mną oktagon. Kłamał. Boi się, bo wie, że bym go zlał. Wybrał Dana Hendersona.

Souzie już niebawem stuknie 37 lat i sam zawodnik nie ukrywa, że powoli myśli o emeryturze.

Jestem stary jak cholera. Ale mam plany – a jednym z nich jest przejście na emeryturę wkrótce. Nie wiem, kiedy, może za kilka lat.

Lubię trenować innych. Prowadzę zajęcia dla upośledzonych dzieci. Myślę, że będę pracował w jakimś projekcie społecznym. Będę prowadził zajęcia jiu-jitsu, które lubię i myślę, że założę firmę, bo takiej możliwości już się przyglądałem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button