Jon Jones ujrzał tęczę – nadzieja na lepsze jutro wróciła!
Jon Jones zabrał głos na Instagramie, dostrzegając w tęczy na niebie nadzieję na lepsze jutro!
Po tym jak Jon Jones oblał kontrolę dopingową przed jubileuszową galą UFC 200, na której miał zmierzyć się w walce wieczoru z Danielem Cormierem, jego przyszłość stanęła pod dużym znakiem zapytania. Tymczasowego mistrza kategorii półciężkiej może czekać nawet 2-letnie zawieszenie, choć jego menadżer zapowiada walkę o jak najkrótszy wymiar kary.
Główną linią obrony Jonesa będzie najprawdopodobniej zanieczyszczony suplement – w przeszłości Yoel Romero i Tim Means również przedstawili takie wyjaśnienie Amerykańskiej Agencji Antydopingowej i w rezultacie – po przeprowadzeniu niezbędnych testów potwierdzających ich wersje – zostali zawieszenie na jedynie sześć miesięcy.
Nie wiadomo po dziś dzień, jaką dokładnie substancję wykryto w organizmie Jonesa, choć Chael Sonnen i Rashad Evans powiedzieli, że chodzi o bloker estrogenu.
W całej tej dramatycznej sytuacji Bones dostrzegł jednak światło nadziei. Tęczowej nadziei.
Jestem wdzięczny, że jestem już w domu w Albuquerque. Dosłownie przed chwilą wylądowałem.
– napisał Jones na swoim Instagramie.
Ta tęcza była pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, opuszczając teraz lotnisko. Spowodowała, że błyskawicznie uśmiechnąłem się w środku. Widzicie te ciemne i mroczne niebo wokół? Ta tęcza dała mi natychmiastowe uczucie nadziei. Reprezentuje dla mnie piękno, lekkość i wdzięczność nawet w trudnych sytuacjach. To prawie jak gdyby obraz przekazał mi, aby się martwić, bo wszystko będzie dobrze.