Jose Aldo: „Urodziłem się, aby być mistrzem i nim będę”
Nowy tymczasowy mistrz kategorii piórkowej Jose Aldo opowiedział o swoim zwycięstwie z Frankiem Edgarem na gali UFC 200 oraz planach na przyszłość.
Były dominator kategorii piórkowej Jose Aldo podniósł się po dotkliwej porażce z Conorem McGregorem w grudniu zeszłego roku, na gali UFC 200 pewnie wypunktowując Frankiego Edgara i tym samym zdobywając tymczasowy pas mistrzowski.
Jestem jeden krok bliżej odzyskania właściwego pasa. Następnym razem zobaczycie mnie jako prawowitego mistrza.
– powiedział Brazylijczyk podczas konferencji prasowej po gali.
Porażka z Conorem doprowadziła do tego, że przemyślałem cały swój obóz przygotowawczy, treningi.
Aldo rozpoczął pojedynek z Edgarem spokojnie, na początku ograniczający wyprowadzanie ofensywy do minimum. Przyznał, że taki właśnie był plan.
Walczyliśmy już ze sobą wcześniej, więc znaliśmy się. W pierwszych kilku minutach chciałem zobaczyć, jak będzie walczył, a potem wcieliliśmy w życie wszystko to, co trenowaliśmy.
Na przestrzeni całej walki uwagę zwracała niechęć Brazylijczyka do wyprowadzania jednej ze swoich najgroźniejszych broni – morderczych lowkingów, którymi terroryzował masę poprzednich rywali.
Oczywiście, że ograniczałem kopnięcia, bo wiedziałem, że będzie na nie przygotowany.
– wyjaśnił Scarface.
Tak samo jak na lewe proste, których rzucałem dużo w pierwszej walce. Wyprowadziłem chyba trzy niskie kopnięcia i widziałem, że czaił się na nie, więc musiałem je ograniczyć.
Podczas gali szef UFC Dana White zapowiedział, że Conor McGregor po rewanżowej walce z Natem Diazem, którą stoczy 20 sierpnia na gali UFC 202, zmierzy się z Jose Aldo. Brazylijczyk podchodzi jednak do tych zapewnień z dystansem, choć nie ukrywa, że chce rewanżu.
Świetnie. Jestem gotowy. Moglibyśmy walczyć teraz, gdyby chciał. Musimy jednak zobaczyć, czy dotrzyma słowa i się pojawi, bo jeśli nie, to będę musiał walczyć z nim gdzieś indziej.
– stwierdził 29-latek.
Urodziłem się, aby być mistrzem i będę mistrzem. Jeśli spotkam się z nim znowu, pozostanę mistrzem.