Will Brooks: „Skończę lub zdominuję Rossa Pearsona”
Will Brooks opowiada o swoim debiutanckiej walce w oktagonie, w której na gali TUF 23 Finale podejmie weterana Rossa Pearsona.
Po wielu miesiącach niezadowolenie ze swojej pozycji w Bellatorze były już mistrz kategorii lekkiej organizacji Scotta Cokera Will Brooks dostał zielone światło na zmianę pracodawcy, trafiając ostatecznie pod skrzydła Dany White’a w UFC.
Po raz pierwszy do oktagonu wejdzie 8 lipca na finałowej gali TUF 23.
Nie czuję żadnej dodatkowej presji.
– zapewnił Brooks w programie UFC Tonight.
Byłem na to przygotowany od dawna, było mi to pisane. Wiedziałem, że w którymś momencie znajdę się w UFC, tam, gdzie moje miejsce.
Już niebawem będę brany pod uwagę w rozważaniach o pasie mistrzowskim.
Rywalem Amerykanina, który wziął tę walkę, zastępując Jamesa Krause, będzie zaprawiony w oktagonowych bojach Ross Pearson, który pod sztandarem amerykańskiego giganta stoczył już 19 pojedynków. Od ośmiu walk Brytyjczyk nie potrafi jednak złapać rytmu, nieustannie przeplatając zwycięstwa z porażkami. Ostatnio niejednogłośnie wypunktował Chada Laprise.
Brooks, który ostatnio widziany był w akcji w listopadzie ubiegłego roku, pokonując na pełnym dystansie naszego Marcina Helda, nie ma żadnych wątpliwości, że podtrzyma passę przeplatania zwycięstw z porażkami Pearsona.
Chcę wygrać w dominujący sposób i być dominującym zawodnikiem. W swojej głowie zawsze byłem mistrzem. W innej organizacji byłem i nadal jestem mistrzem. Chcę być dominującym zawodnikiem w klatce i poza nią.
– stwierdził rozpędzony serią ośmiu zwycięstw 29-latek.
Wyjdę stamtąd ze skończeniem albo dominującą decyzją sędziowską.
Ludzie znają mnie i wiedzą, jak walczę. Poprawiam się z każdą walką. Gdy rywalizuję z mocnymi zawodnikami, staję się jeszcze lepszy, a teraz jestem na szczycie z najlepszymi. Ciężko pracuję i zafunduję mu ciężką noc, pokażę mu mój atletyzm, siłę, mentalność, jakiej nigdy nie widział. Mogę go sprowadzić na manowce mentalnie. To będzie długa noc dla Rossa Pearsona i pełna wrażeń dla fanów.