Stephen Thompson: „Sądzę, że Robbie Lawler wygra z Tyronem Woodley’em”
Po swoim siódmym kolejnym zwycięstwie Stephen Thompson opowiada o starciu z Rorym MacDonaldem oraz ocenia pojedynek Robbiego Lawlera z Tyronem Woodley’em.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night 89 Stephen Thompson pojedynku pełnym technicznych szachów w stójce na najwyższym poziomie pewnie wypunktował Rory’ego MacDonalda.
Spodziewałem się, że wyjdę tam i będę wykorzystywał swoją mobilność, aby trafiać uderzeniami.
– stwierdził Wonderboy na konferencji prasowej po gali.
Ale gdy tylko spotkaliśmy się na środku oktagonu w pierwszej rundzie, jak tylko przyjął swoje ustawienie, wiedziałem, że coś się zmieniło. Musiałem więc trochę się dostosować. Musiałem utrzymywać go na dystans.
Spodziewałem się, że będzie próbował wchodzić w moje nogi i te wkręcenia po skrętówki naprawdę mnie zaskoczyły. Po kilku pomyślałem, że nie mogę w niego wpadać tak, jak bym chciał, więc musiałem trzymać się z tyłu, wykorzystując uderzenia, kontry i kopnięcia boczne, żeby go z dala.
33-letni Thompson, dla którego było to już siódme z rzędu zwycięstwo, nie ukrywa, że teraz interesuje go tylko walka o pas mistrzowski kategorii średniej.
Spodziewałem się jej po walce z Hendricksem. Nie było to najprzyjemniejsze, że musiałem walczyć dzisiaj z Rorym, bo to przyjaciel. Ale czasami musisz to zrobić. Mam nadzieję, że po tej walce to (titleshota) dostanę. Skończyłem Jake’a Ellenbergera w pierwszej rundzie, Johny’ego Hendricksa w pierwszej rundzie, a teraz walczyłem z jednym z najtwardszych gości siedzącym tutaj obok mnie. Więc zdecydowanie chcę walki o pas.
W swojej trzeciej obronie pasa mistrzowskiego Robbie Lawler zmierzy się 30 lipca na gali UFC 201 z Tyronem Woodley’em. Zapytany o to, z którym z tych zawodników wolałby się zmierzyć i kogo faworyzuje, Wonderboy stwierdził.
Wolałbym walczyć z Robbiem Lawlerem i sądzę, że Robbie to wygra. Był aktywny, a Tyron Woodley nie. Możliwe, że będzie miał na sobie trochę oktagonowej rdzy. Tyron Woodley zwalnia w dalszych rundach, natomiast Robbie Lawler wtedy staje się mocniejszy.
Uważam, że Robbie Lawler wygra tę walkę i chciałbym z nim walczyć, najchętniej w Nowym Jorku.