Mark Hunt: „Wykopię Lesnara z powrotem do WWE”
Mark Hunt opowiada o pojedynku z Brockiem Lesnarem, z którym skrzyżuje rękawice na jubileuszowej gali UFC 200 w Las Vegas.
Kilka lat temu chciano mu dopłacić, byle tylko zrezygnował z kontraktu z UFC, a dzisiaj przygotowuje się do największej walki w swojej karierze. 9 lipca na jubileuszowej gali UFC 200 Mark Hunt, bo o nim mowa, stanie do walki z Brockiem Lesnarem.
Wykopię go z powrotem do WWE.
– stwierdził z uśmiechem Hunt w rozmowie z The Daily Telegraph.
Wyrzucę go z oktagonu, krzycząc, żeby wynosił się i nie wracał.
Lesnar jest jedną z największych gwiazd WWE i MMA, a gale UFC z jego udziałem biły rekordy popularności i sprzedaży PPV, z czego Samoańczyk doskonale zdaje sobie sprawę.
Jako sportowiec może być obecnie największym nazwiskiem. Gość jest wielki. Ale uderzę go prosto w twarz, znokautuję i zabiorę dzieci do Disneylandu.
Najpierw jednak Nowozelandczyk zabiera swoje osiem pociech, żonę i sześciu innych członków rodziny do Las Vegas, bo tam zamierza przygotować się do najważniejszej walki w swojej karierze.
Cały świat będzie to oglądał. Nie mogę się doczekać.
Powiedziano mi wcześniej, żebym był gotowy i tak zrobiłem.
Mam nadzieję wylecieć do Stanów Zjednoczonych w ten weekend albo najpóźniej na początku przyszłego tygodnia. Chcę dać sobie kilka tygodni na aklimatyzację. Nie dowiedziałem się o walce z Brockiem Lesnarem dużo wcześniej niż wszyscy inni. Ale jest, jak jest. Wyjdę tam, żeby wbić mu wargi do środka. Taki mam plan.
W rozmowie ze swoją stroną internetową MarkHunt.tv Super Samoańczyk skomentował też krótko wątpliwości względem osoby Brocka Lesnara i nowej polityki antydopingowej w UFC.
Mówiłem już, że lepiej, żeby go testowali, ale koniec końców to bez znaczenia. Pora na obijanie gęby, a w tę grę gram od wielu lat.
Z zapaśnikami radzę sobie tak samo, jak ze wszystkimi innymi zawodnikami. Uderzam ich po gębie.