Spowiedź Ariela Helwaniego – podsumowanie
Ariel Helwani, który został dożywotnio wykluczony z uczestnictwa w galach UFC w roli dziennikarza, opowiada o swoich relacjach z Daną Whitem i organizacją.
Na gali UFC 199 doszło do kilku niesamowitych walk, do oktagonu wraca Brock Lesnar, a Nate Diaz i Conor McGregor mają w końcu datę, ale wszystkich póki co przebija Ariel Helwani. Po tym jak został wyrzucony z gali UFC 199 za ujawnienie powrotu Lesnara na łamach MMAFighting.com, w jego obronie wystąpiła cała masa innych dziennikarzy, tworząc mniej lub bardziej sążniste artykuły potępiające działanie ZUFFY.
O całej sprawie, a także swoich relacjach z UFC Helwani opowiedział w obszernej, prawie 2-godzinnej emocjonalnej przemowie podczas swojego programu The MMA Hour. Oto najciekawsze informacje, jakimi podzielił się dziennikarz.
- Po opublikowaniu newsa o powrocie Lesnara podczas gali UFC 199 został poproszony „na słowo” do Dany White’a. Nie chciał iść, bo zaraz zaczynała się walka wieczoru, ale nie miał wyjścia. Wynegocjował tylko, żeby poszedł z nim jego operator video Casey Leydon – jak twierdzi, bał się pójść tam sam.
- White stwierdził, że decyzją Lorenzo Fertitty „wylatujesz”. Przyznał też, że to Fertitta zdecydował o wyrzuceniu Helwaniego z FOX Sports kilka tygodni temu.
- Helwani ocenia, że White w głębi serca nie był szczęśliwy, że go wyrzuca, ale wykonywał jedynie polecenie Fertitty.
- Dana White powiedział mu, że powodem jest ujawnienie newsa o powrocie Lesnara, który miał być o to wściekły i sugerować, żeby UFC zrobiło Helwaniemu „pewne rzeczy” za to. Helwani natomiast przekonuje, że skontaktował się później z ludźmi z otoczenia Lesnara i jest przekonany, że gwiazdor WWE miał to wszystko w głębokim poważaniu, ergo – White kłamał.
- Helwani przyznał, że bardzo wiele zawdzięcza Danie White’owi – przytaczał szereg przykładów, gdy White się za nim wstawiał, gdy ujawniał mu newsy. Przyznał, że był dumny, że może zawsze porozmawiać z tak wpływową osobą jak White i prosił go o rady w wielu kwestiach, czasami pytając też, czy może ujawnić konkretne newsy.
- Gdy pracował dla telewizji FOX przy studiach przy okazji ważeń, przed galami i po galach, otrzymywał wynagrodzenie od ZUFFY. Wyjaśniał, że polityka płacowa FOX w tym obszarze wyglądała tak, że stacja przesyłała pieniądze ZUFFIE, a ZUFFA wypłacała je dziennikarzom. Przekonywał, że długo nie mógł się z tym pogodzić, bo na studiach uczono go, że to nieetyczne przyjmować pieniądze od organizacji, ale ostatecznie zgodził się na to, tłumacząc sobie to w ten sposób, że pieniądze de facto pochodzą od stacji FOX, a ZUFFA tylko w nich pośredniczy.
- Zrobił to, bo zawsze marzył o karierze w telewizji, a to była wielka szansa, a poza tym zawsze był niezależny.
- Przytoczył kilka przykładów, gdy ZUFFA / Dana White nie byli zadowoleni z tego, o czym mówi, co robi.
- Za pójście na media-day Bellatora został ukarany banem na wszystkie konta Twitterowe UFC, Dany White’a, Lorenzo Fertitty itp. oraz zdjęty z FOX. Jednak po 2-godzinnej rozmowie z Daną Whitem wrócił do pracy.
- Przyznał, że przed wywiadami z niektórymi zawodnikami pyta ich, czy może w trakcie wywiadu poruszać dane kwestie – wie, że to naruszenie zasad dziennikarskich, ale ma wobec nich tak wiele szacunku, że ustala pewne kwestie wcześniej.
- Uważa, że jest niewinny, że nie robił nic złego, ujawniając różne newsy. Mówi, że wykonywał tylko normalną dziennikarską pracę.
- Podczas UFC 193 miał zakaz rozmowy z Rondą Rousey, która nie chciał z nim rozmawiać po tym, jak jeden z jego kolegów z MMAFighting.com zapytał ją podczas telekonferencji o Travisa Browne’a.
- Przekonuje, że nie miał żadnego wsparcia w telewizji FOX. UFC wielokrotnie miało o niego pretensje o różne sprawy i zawsze był pozostawiany samemu sobie, a gdy chciało tego UFC – karany.
- Przyznał, że zdarzyło się raz, iż „doszło do kontaktu fizycznego”, gdy przebywał na gali. Nie zagłębiał się jednak w temat. Za niego zrobił to FrontRowBrian:
https://twitter.com/FrontRowBrian/status/739882543600656385
https://twitter.com/FrontRowBrian/status/739882950846619648W skrócie – podczas gali UFC 172 zadając pytanie Chuckowi Liddellowi o to, czy zawalczyłby z Jonem Jonesem, został przyciśnięty do ściany przez ochroniarza Dany White i (u)duszony.
- Twierdzi, że news z Lesnarem był tylko incydentem, a wszystko narastało już wcześniej i spodziewał się, że wyleci z FOX, ale nie spodziewał się, że straci też akredytacje na gale UFC.
- Podczas niedawnego długiego wywiadu z Natem Diazem dzwonił do niego kilka razy Dana White, ale Helwani nie odbierał, bo program był na żywo. Otrzymał potem od White’a niemiłą wiadomość tekstową.
- Przekonuje, że to swoim kontaktom, które wypracował przez lata, zawdzięcza dostęp do wielu informacji – a nie żadnym kretom w telewizji FOX, o co oskarża go UFC.
- Nie zamierza pojawiać się na galach UFC i ukradkiem robić wywiadów itp. – jeśli nie jest tam mile widziany, nie będzie się pojawiał. Ma jednak nadzieje, że to się zmieni.
- Ze łzami w oczach ocenia, że to koniec jego kariery, ale nie zamierza się poddawać i będzie nadal robił swoje.
Video poniżej:
Komentarze: 1