Jeremy Stephens lepszy od Renana Barao
Jeremy Stephens odniósł bardzo cenne zwycięstwo w konfrontacji z Renanem Barao.
Jeremy Stephens (25-12) w co-main evencie gali UFC Fight Night 88 wypunktował byłego mistrza kategorii koguciej Renana Barao (33-4, 1 NC).
Barao w pierwszej rundzie wyglądał bardzo dobrze, będąc szybszym i precyzyjniejszym w wymianach kickbokserskich. Bardzo dobrze pracował na nogach, unikając masy potężnych sierpowych Stephensa, samemu atakując krótkimi kombinacjami oraz szybkimi kopnięciami. Brazylijczyk zaprezentował nawet walkę z odwrotnej pozycji.
W drugiej rundzie Amerykanin przebudził się. Wybronił początkowe próby obaleń ze strony Brazylijczyka, by później przejść do ofensywy. Raz po raz trafiał statycznego już Barao potężnymi ciosami, zwłaszcza podbródkowymi.
MAN @LilHeathenMMA's uppercut has BAAAAAAAAAAD INTENTIONS!! #UFCVegas https://t.co/KfvPTMXL54
— #UFCVegas (@ufc) May 30, 2016
Wydawało się, że lada chwila Brazylijczyk padnie na deski, ale tak się nie stało – przyjął wszystkie bomby Amerykanina, raz na jakiś czas odpłacając mu się też własnymi uderzeniami.
Ostatnia odsłona była najbardziej wyrównana. Obaj zawodnicy mieli swoje momenty, a Barao zdołał nawet obalić na krótko Stephensa. Jednak to ten ostatni był agresorem, wywierając presję.
Wszyscy sędziowie zgodnie wypunktowali walkę w stosunku 29-28 dla Jeremy’ego Stephensa, który w ten sposób podnosi się po porażce z Maxem Holloway’em, fundując Renanowi Barao drugą z rzędu i trzecią w ostatnich czterech walkach porażkę.