Sierpem #9 – Machida nieuchwytny dla Hendersona
Lyoto Machida wypunktował Dana Hendersona na UFC 157, co wzbudziło pewne kontrowersje. W kolejnej odsłonie cyklu Sierpem przyjrzymy się bliżej pojedynkowi Brazylijczyka z Amerykaninem.
Czy Lyoto Machida zawalczył zbyt pasywnie, czy to może Dan Henderson powinien był mocniej atakować? Jak punktować ostatnią rundę? Poniżej szczegółowa analiza walki.
Lyoto Machida vs Dan Henderson
Spełniły się niestety przepowiednie z video-zapowiedzi gali UFC 157: Rousey vs Carmouche i walka pomiędzy Dragonem i Hendo nie była najlepszym widowiskiem, przypominając potyczkę Brazylijczyka z Quintonem Jacksonem.
Runda pierwsza
GIF 1 i GIF 2
W pierwszej groźniejszej akcji Dan Henderson trafił wewnętrznym lowkingiem Machidę, inicjując w ten sposób natarcie, by potem wystrzelić kombinacją prawego i lewego, ale Brazylijczyk dzięki doskonałej pracy nóg ani przez moment nie był zagrożony. Warto zwrócić uwagę na wysoko podniesioną lewą rękę Lyoto, która chronić go miała przed potężnym prawym Amerykanina – przez całą niemal walkę Brazylijczyk trzymał ją wysoko, amortyzując lub blokując zdecydowaną większość uderzeń Hendersona. Nie zapominał o tym przede wszystkim wtedy, gdy schodził na mocniejszą rękę Dana. O tym, że Machidę bardzo trudno zamknąć pod siatką wiedzieliśmy już wcześniej i ten pojedynek tylko to potwierdził.
Na GIFie 2 Lyoto Machida zmienia pozycją na klasyczną i niemal za każdym razem, gdy tak czynił, Henderson wypuszczał atak wewnętrznym lowkingiem. Opinie niektórych ekspertów większych i mniejszych narzekających na kiepskie kopnięcia Amerykanina są bezpodstawne, bo rzeczone lowkingi są bronią zaczepną Amerykanina i mają służyć przede wszystkim ustawianiu sobie rywala – o skuteczności tej techniki, by daleko nie szukać, świadczy choćby knockdown Dana na Mauricio Shogunie Rua (poniżej GIF 2a) – jeśli można to jakoś obrazowo opisać, to stwierdzić należy, że Amerykanin niskim kopnięciem robi to, co dobry bokser lewym prostym. I tak też trzeba rozpatrywać jego lowkingi, miast porównywać je do kopnieć Anthony’ego Pettisa czy Jose Aldo (tu i tu).
GIF 2a
Mauricio Rua nie jest już tak dynamicznym zawodnikiem, jakim był kiedyś, a w walce z Danem Hendersonem po prostu poszedł na prawdziwą bójkę, nie stroniąc od szalonych wymian, które w ostatecznym rozrachunku kosztowały go porażkę na punkty. Lyoto Machida na UFC 157 nie dał się zaskoczyć tym technikom Dana, oddalając się po każdym niemal lowkingu, który zwiastował wykorzystanie najcięższej artylerii Dana Hendersona.
GIF 3 i GIF 4
GIF 3 to kolejny atak Amerykanina zainicjowany wewnętrznym lowkingiem. Brazylijczyk uchodzi do boku, trzymając lewa rękę wysoko, wobec czego Henderson pruje powietrze swoim firmowym ciosem. Na GIFie 4 z kolei to Machida inicjuje akcję mocnym kopnięciem na korpus, ale łokieć Dana nieco je amortyzuje. Warto zwrócić uwagę, że Lyoto w całym pojedynku bardzo rzadko inicjował – jeśli już to robił – akcje rękami i zdecydowanie preferował tutaj kopnięcia, które pozwalały utrzymać mu bezpieczny dystans w stosunku Amerykanina.
GIF 5 i GIF 6
Na GIFie 5 Henderson atakuje w drugim tempie, co później przyniosło mu pewne sukcesy (o tym dalej), ale w tej akcji kapitalna praca nóg Machidy całkowicie zneutralizowała jego szarżę. Gdyby nawet Dan zdołał przedrzeć się bliżej, prawdopodobnie trafiłby w wysoko podniesioną lewa rękę Brazylijczyka. GIF 6 to kolejny natychmiastowy atak wewnętrznym lowkingiem Dana, gdy tylko Brazylijczyk postanowił zmienić pozycję z odwrotnej na klasyczną. Nie następował po nich jednak firmowy atak Amerykanina, bowiem w każdej niemal takiej sytuacji, Brazylijczyk natychmiast odskakiwał – odwrotnie do tego, co robił Shogun.
GIF 7 i GIF 8
GIF 7 to udana frontkick Brazylijczyka na korpus z klasycznej pozycji – jak wspominaliśmy, jeśli Lyoto sam inicjował akcje (raczej pojedyncze), to robił to kopnięciami.
Z kolei na GIFie 8 widzimy prawdziwy majstersztyk w wykonaniu Lyoto Machidy. Dan Henderson rusza do ataku, ale tutaj, nie po raz ostatni w tej walce, objawia się doskonały timing Brazylijczyka, który błyskawicznie skraca dystans, kontrując szybkim lewym prostym – ten jednak ześlizguje się po twarzy Amerykanina. Henderson z kolei swoim prawym pruje powietrze za plecami Machidy, co jest konsekwencją natychmiastowego skrócenia dystansu przez Brazylijczyka. Ten ostatni natychmiast schodzi na prawo i po odejściu kontynuuje cofanie się w tym kierunku (cały czas trzymając lewą rękę wysoko), co całkowicie uniemożliwiało wykorzystanie swojej prawej Amerykaninowi, który w efekcie w ogóle nie wystrzelił z ciosem.
GIF 9 i GIF 10
W kolejnej akcji (GIF 9) Machida atakuje kopnięciem na korpus, ale łokieć Hendersona amortyzuje to uderzenie – z kolei Amerykanin trafia soczystym wewnętrznym lowkingiem. Gdy jednak zawodnicy znajdują się bardzo blisko siebie po wymianie kopnięć, to Brazylijczyk dzięki zdumiewającej szybkości rzuca dwa ciosy – krótki lewy ześlizguje się po ramieniu Dana, ale błyskawicznie rzucony po nim krótki prawy trafia w szczękę Amerykanina, między jego rękami. Lyoto Machida zdołał w tej akcji wyprowadzić dwa ciosy, z czego jeden trafił – Henderson żadnego.
GIF 10 to próba ataku Hendersona lewym sierpem, ale tym razem Machida nie wycofuje się, a po raz kolejny błyskawicznie skraca dystans, trafiając swoim firmowym kolanem na korpus, którego moc potęguje jeszcze nadziewający się nań Amerykanin. W klinczu Brazylijczyk kontroluje lewą rękę Dana oraz jego głowę, by następnie go zerwać i odejść. Machida nie popełnia już błędu, który kosztował go porażkę z Shogunem – GIF 10a.
GIF 10a
Tutaj Lyoto wyraźnie „podpalił się” po udanym kolanie na korpus i sam był agresorem w akcji, którą przypłacił nokautem.
GIF 11 i GIF 12
Na GIFie 11 Machida schodzi co prawda na prawą rękę Dana, który atakuje w drugim tempie, ale po pierwsze pozwala mu to uniknąć zamknięcia pod siatką, po drugie – trzyma lewą rękę w górze, będąc świadomym kowadła Amerykanina, po trzecie w końcu – robi to błyskawicznie.
Brazylijczyk zdawał sobie sprawę, że wewnętrzny lowking Dana to przygotowania do ataku – na GIFie 12 Machida zmienia pozycję na klasyczną, spodziewając się zaraz ataku Hendersona (por. GIF 2 i 6). Tak też się dzieje, ale tym razem Brazylijczyk nie odskakuje – zamiast tego odrobinę cofa lewą nogę, by uniknąć kopnięcia (w trzeciej rundzie będzie go to kosztować obalenie) i kontruje prawym prostym. Na szczęście dla Dana nie trafia on czysto i po tej akcji Amerykanin rzuca swoją firmówkę – pomimo tego, że Brazylijczyk zapomina o lewej ręce w górze, zejściem do boku uniemożliwia Danowi trafienie. Zresztą, Henderson nie był w tym momencie nawet odpowiednio ustawiony, by nadać swojej bombie mocy.
GIF 13 i GIF 14
Na GIFie 13 Dan Henderson skraca dystans mocnym wewnętrznym lowkingiem, na który Machida stara się odpowiedzieć kolanem, a następnie króciutkim lewym otwartą dłonią. W klinczu Brazylijczyk kontroluje pozycję Amerykanina, by potem błyskawicznie odskoczyć, unikając prawej bomby Hendersona. W akcji na GIFie 14 Dan trafia wewnętrznym lowkingiem – wrzuciliśmy go do analizy, bo to jeden z mocniejszych w tej rundzie. Brazylijczyk amortyzuje je, podnosząc i odstawiając nogę, by następnie odejść, w zarodku niszcząc prawy Hendersona, który normalnie rzucany byłby po przygotowaniu artyleryjskim w postaci lowkinga.
GIF 15 i GIF 16
Dan Henderson w walce korzystał z ataku w drugim tempie, który czasami zaskakiwał Machidę. GIF 15 to może nie jest atak w drugim tempie, ale na pewno nie jest też w pierwszym. Amerykanin doskonale trafia mocnym prawym, kompletnie zaskakując Brazylijczyka, który po przyjęciu ciosu natychmiast podnosi lewą rękę wysoko, co być może ratuje mu pojedynek, bo kolejna prawa bomba Amerykanina znów dochodzi szczęki Machidy, ale wysoko podniesiona lewa ręka w ogromnym stopniu amortyzuje ten cios. Brazylijczyk nastepnie klinczuje, odwracając rywala i odchodzi. Warto zwrócić uwagę, że Henderson w walce z Machidą każdy niemal potężny cios rzucał w wyskoku, zostawiając nogi daleko za sobą – wobec doskonałej szybkości Brazylijczyka, nogi Dana zwyczajnie nie nadążały.
GIF 16 to ześlizgujący się po udzie Hendersona lowking Machidy.
GIF 17 i GIF 18
Na GIFie 17 Henderson rusza do ataku, ale Machida nie wycofuje się, zostaje w miejscu i kontruje lewym prostym, który ześlizguje się po czole Dana. W efekcie walka przenosi do klinczu, w którym Hendo trafia dwa krótkie kolana na korpus, po czym Brazylijczyk rozrywa klincz. W akcji na GIFie 18 lowking Amerykanina ześlizguje się po nodze Machidy, a ten klinczuje – w klinczu Amerykanin próbuje kilku kolan, ale są one w dużej mierze amortyzowane przez Brazylijczyka. Hendersonowi nie udaje się też obalić Machidy, który to z kolei…
GIF 19
…kapitalną podcinką obala Amerykanina, by następnie trafić go w parterze mocnym lewym, potem prawym i na koniec łokciem. Tą akcją Lyoto Machida nie pozostawia złudzeń, kto powinien wygrać rundę pierwszą w stosunku 10-9.
Runda druga
GIF 20 i GIF 21
Runda druga zaczyna się od mocnego wysokiego kopnięcia Lyoto Machidy (GIF 20), które jednak Henderson przyjmuje na zawsze wysoko trzymaną prawą rękę. Tym niemniej warto mieć na uwadze, że szczególnie w parterze jeśli zawodnik chroni głowę rękami, to często warto uderzać właśnie w te ręce, bo zawsze impet uderzenia – oczywiście amortyzowany w pewnym stopniu przez ręce, częściowo przechodzi na głowę.
Na GIFie 21 Henderson próbuje, trochę w stylu Dominicka Cruza czy Frankie Edgara, przechwycić nogę rywala i obalić, ale Machida demonstruja kapitalny instynkt, błyskawicznie kontrując łokciem, który ześlizguje się po głowie Amerykanina. W klinczu Dan trafia krótkim kolanem, a na odejściu próbuje uderzać prawym, ale Machida podnosi wysoko łokieć, całkowicie pochłaniając siłę uderzenia Amerykanina. Na koniec Hendo nie trafia middlekickiem.
GIF 22 i GIF 23
GIF 22 to po raz kolejny akcja, w której Machida nie cofa się, idąc na spotkanie z szarżującym rywalem. Henderson rusza lewym sierpem, ale Brazylijczyk trafia bardzo mocno na korpus, powodując, że Hendo aż podskakuje. Jednocześnie Brazylijczyk trzyma lewą rękę wysoko – nie ustrzega to jego głowy przed przyjęciem ciosu Amerykanina, ale amortyzuje go na tyle, że nie robi on na Brazylijczyku wrażenia. Na koniec tracący równowagę Hendo próbuje instynktownie lewego prostego, ale Machida jest już zbyt daleko.
Jeśli Brazylijczyk inicjował akcje kopnięciem, a Henderson skracał dystans, Machida nie pozostawał bierny. Na GIFie 23 Brazylijczyk trafia Amerykanina frontkickiem, ten przechwytuje jego nogę, ale ten ułamek sekundy jest wystarczający dla Lyoto, by dołożyć celny krótki prawy na szczękę Amerykanina. Brazylijczyk wycofuje się, a goniący go Amerykanin dwukrotnie nie trafia prawym Brazylijczyka, zupełnie za nim nie nadążając i zostawiając nogi z tyłu. Machida odchodzi od siatki, trzymając lewą rękę wysoko.
GIF 24 i GIF 25
Machida na GIFie 24 zmienia pozycję na klasyczną i tym razem, wyjątkowo, inicjuje sam akcję uderzeniami pięściami – skraca dystans, trafiając błyskawicznym prawym prostym, dokładając lewego, który jednak przyjmuje na gardę Henderson, oraz kolejnego prawego, który ześlizguje się po ramieniu Amerykanina – w odpowiedzi Dan wystrzeliwuje potężnym prawym – Brazylijczyk ma sporo szczęście, bo jego lewa ręka była bardzo nisko. Udaje mu się jednak cofnąć głowę i cios tylko muska jego szczękę, nie wyrządzając mu krzywdy. Był to pierwszy i jeden z ostatnich ataków Brazylijczyka, które on sam zainicjował technikami bokserskimi – mamy tu odpowiedź na pytanie, dlaczego Machida preferował rozpoczynanie własnych akcji kopnięciami.
Na GIFie 25 Machida spodziewa się lowkinga Amerykanina i błyskawicznie schodzi na swoją prawą, kontrując jednocześnie krótkim prawym prostym i następnie odpychając Hendersona.
GIF 26 i GIF 27
GIF 26 to mocny wewnętrzny lowking Dana, który Machida stara się zamortyzowac podniesieniem i cofnięciem nogi. Jednocześnie wycofuje się, nie pozwalając Amerykaninowi kontynuować akcji rękami.
Na GIFie 27 Lyoto trafia middlekicka, który jednak w dużej mierze zblokował rękami Dan. Brazylijczyk próbuje jeszcze lewego prostego, ale nie trafia, walka przenosi się na moment do klinczu, ale Machida umiejętnie idzie w lewą stronę (od mocnej ręki Dana), a kopnięcie Amerykanina na rozerwanie klinczu nie dosięga celu.
GIF 28 i GIF 29
Następnie (GIF 28) Amerykanin markuje, że idzie po nogę, by potem zamarkować prawy i w końcu rzeczywiście nim wystrzelić (akcja na drugie tempo, choć tutaj niemal na trzecie – wspominaliśmy o tym przy GIFach 5, 11 i 15), ale ręce Machidy były wysoko, co pozwoliło mu uniknąć zagrożenia. Brazylijczyk schodzi potem do boku, unikając zamknięcia pod siatką.
Na GIFie 29 Dan Henderson próbuje middlekicka, ale Brazylijczyk błyskawicznie skraca dystans, kontrując krótkim, celnym prawym. Wobec skrócenia dystansu, kopnięcie Amerykanina trafia Machidę udem/kolanem, a wytrącony nim i ciosem Brazylijczyka Amerykanin traci równowagę.
GIF 30 i GIF 31
W kolejnej akcji (GIF 30) Machida wyczekuje na atak Dana i gdy ten nadchodzi, atakuje szybkim i mocnym prawym prostym, który na szczęście dla Hendersona ześlizguje się po jego twarzy – w przeciwnym wypadku mógłby bowiem skończyć jak Ryan Bader – Machida jest mistrzem w wykorzystywaniu frontalnego ataku swoich rywali i ich masy, dzięki czemu nawet pomimo tego, że nie dysponuje petardą w ręku, często nokautuje swoich oponentów.
Na GIFie 31) Dan Henderson po raz kolejny próbuje prawego, ale Machida natychmiast skraca dystans i trafia kolanem na korpus – tymczasem cios Amerykanina ląduje tam, gdzie Brazylijczyk był wcześniej – jako, że teraz jest już bliżej, to jest to miejsce za plecami Dragona. Potem jednak Amerykanin doskonale trafia lewym sierpem i rusza do dalszego ataku, ale Brazylijczyk bez większych problemów uskakuje przed nadchodzącym prawym.
GIF 32 i GIF 33
Dan Henderson przygotowuje się do ataku prawym (GIF 32), podczas gdy Machida nisko opuszcza ręce – w momencie gdy Dan rusza, Brazylijczyk wykonuje trzy czynności – po pierwsze – błyskawicznie skraca dystans, po drugie – podnosi wysoko lewą rękę, która chronić ma go przed ciosem rywala, po trzecie wreszcie – sam kontruje krótkim prawym, który dochodzi celu. Kapitalny timing Lyoto to rzecz kluczowa. Akcja bardzo podobna do tej z GIFa 30 – to również mógł być potencjalny koniec walki i dla słabszych zawodników mierzących się z Machidą – takim pewnie by był.
Na GIFie 33 Machida próbuje wysokiego kopnięcia, ale tylko muska twarzy Dana, bo ten przyjmuje uderzenie na ręce.
GIF 34 i GIF 35
W kolejnej akcji na GIFie 34 Dan próbuje ustawić sobie Brazylijczyka pod siatką, ale w momencie gdy daje szybkie dwa kroki do przodu, Machida błyskawicznie zmienia kierunek i wyprowadza krótki prawy prosty, który dosięga szczęki Amerykanina, dusząc w zarodku jego zapędy.
Na GIFie 35 Dan Henderson próbuje dwóch prawy sierpów z wyskoku, co jakoś miało pozwalać mu dopaść Machidę, ale ten ostatni uchodzi co prawda na mocniejszą rękę Amerykanina, ale trzyma wysoko lewą rękę, co pozwala mu uniknąć obu uderzeń Hendersona.
GIF 36
W końcówce drugiej rundy Dan Henderson ponowił atak prawą ręką na drugie tempo – rusza do przodu, stawia lewą nogę i markuje atak prawym – zamiast tego jednak odbija się z rzeczonej lewej nogi, momentalnie skracając dystans, i trafiając Brazylijczyka. Ten ostatni w pierwszej fazie trzymał lewą rękę w górze, potem jednak opuścił ją, nie spodziewając się, że to nie koniec natarcia Amerykanina. Kopnięcie na korpus Dana na koniec akcji trafia w rękę Brazylijczyka.
Na koniec Machida spróbował obrotówki na wątrobę, ale Dan Henderson zblokował uderzenie rękami.
Nie ma wątpliwości, że rundę drugą 10-9 wygrywa Lyoto Machida i taką też informację powinien był w swoim cornerze otrzymać Dan Henderson.
Runda trzecia
GIF 37 i GIF 38
Trzecią rundę Dan Henderson rozpoczął od ataku w stylu GIFa 28 – markuje, że idzie po nogę, następnie markuje uderzenie prawym, by finalnie wyprowadzić cios w drugim tempie – tym razem jednak Machida cały czas trzyma rękę w górze i blokuje cios Amerykanina. Kopnięcie Dana kończące akcję trafia w rękę Lyoto.
GIF 38 to kolejny atak kopnięciem Machidy, który ma swoją kontynuację (porównaj GIFy 9, 23 i 27) – po wyprowadzeniu middlekicka, którego Amerykanin zblokował, Machida rzuca błyskawiczny lewy prosty, który trafia w szczękę Amerykanina. Dzięki świetnej szybkości Brazylijczyk doskonale odnajduje się w takich „instynktownych” sytuacjach.
GIF 39
Powyżej kluczowa sytuacja w rundzie trzeciej. Machida zmienia pozycję na klasyczną, więc – standardowo – Henderson rzuca wewnętrzny lowking. Brazylijczyk robi dokładnie to samo, co w GIFie 12 – czyli w momencie wyprowadzania lowkinga przez Amerykanina cofa lewą nogą, próbując uniknąć, zamortyzować kopnięcie, jednocześnie rzucając prawy prosty. Faktycznie trafia Hendersona, choć cios w dużej mierze ześlizguje się po jego głowie – ale tym razej nie udało mu się uciec odpowiednio szybko do lewej strony, bo nie cofnął nogi w porę – wobec czego lowking Dana mocno ją udrzucił, co spowodowało, że Brazylijczyk stracił równowagę, a Henderson trafił do gardy.
Walka w parterze trwała prawie dwie minuty – Henderson nie przeszedł pozycji, ale zanotował kilkanaście ciosów na korpus i na uda Brazylijczyka. Poza tym dwa razy nieczysto trafił na głowę, jednak wszystko to – wobec dobrej defensywy klejącego się do rywala Machidy – nie naruszyło tego ostatniego w żaden sposób. Tym niemniej – są to prawie dwie minuty w dominującej pozycji dla Amerykanina, w trakcie których wyprowadził wiele ciosów.
GIF 40 i GIF 41
Po tym jak Machidzie udało się wstać, to on był już niemal do końca walki agresorem – czuł, że musi jakoś te dwie minuty na plecach odpracować w oczach sędziów. Dan Henderson z kolei chciał prawdopodobnie dotrwać do końca rundy, wobec tego, że dwie minuty był na górze – być może wpływ miało na to także coraz większe zmęczenie Amerykanina.
Na GIFie 40 Brazylijczyk trafia mocnym lowkingiem (najmocniejszy z jego strony w tej walce). Następnie Machida po raz kolejny inicjuje atak – tym razem prawym prostym, ale Dan dobrze uchyla głowę i trzyma wysoko rękę, co pozwala mu zamortyzować cios Brazylijczyka. Hendo odpowiada prawym, ale także nie trafia.
GIF 42 i GIF 43
W kolejnej szarży Machida próbuje kopnięcia, którym zakończył karierę Randy’ego Couture’a, ale szczęka Hendersona to jednak wyższa półka – nie wspominając o tym, że trzymane blisko ręce pozwoliły mu uniknąć pełnego impetu uderzenia. Podobnie dzieje się w kolejnej akcji (GIF 43) – Brazylijczyk mocno uderza wysokim kopnięciem, które trafia Dana Hendersona w szczękę, ale jego siła nie jest wystarczająca, by go powalić.
GIF 44
W ostatniej akcji walki Lyoto Machida rzuca frontkicka, którego blokuje Dan Henderson, ale chwilę potem ląduje na szczęce Amerykanina krótki prawy prosty – to już kolejna akcja w tej walce, w której po zblokowaniu kopnięcia przez Amerykanina Machida trafia go krótkim prostym. Henderson próbuje odpowiadać prawym cepem, ale nie trafia i walka dobiega końca.
Trzecia runda jest zdecydowanie najtrudniejszą do punktowania, zwłaszcza dlatego, że po tym jak Machida wstał, Dan Henderson nie zrobił już niemal nic do końcowego gongu. Mimo wszystko miał Brazylijczyka na plecach przez prawie dwie minuty, zadając wiele ciosów. To powoduje, że pomimo tego, iż w stójce Amerykanin nie pokazał w tej rundzie praktycznie nic efektywnego, to rundy nie przegrał i najsprawiedliwszym rezultatem wydaje się tu być remis 10-10, ewentualnie lekko naciągana wygrana Amerykanina 10-9, co i tak nie zmienia faktu, że zwycięstwo Lyoto Machidy na przestrzeni trzech rund jest w pełni zasłużone.
Nieuchwytny cel
Brazylijczyk potwierdził, że jest prawdopodobnie najlepiej w całym UFC walczącym z kontry zawodnikiem. Bardzo pragmatycznie podszedł do pojedynku – niemal cały czas trzymał wysoko lewą rękę, która chroniła go przed bombami Henderson, jeśli inicjował akcje to przede wszystkim kopnięciami, które pozwalały mu utrzymać dystans, jeśli była możliwość łączył kopnięcia w krótkie kombinacje, na które Amerykanin nie znajdował odpowiedzi. Wreszcie wielokrotnie wyczekiwał ataków Hendersona, by dzięki kapitalnej szybkości uprzedzić je kontrującymi prostymi czy kolanami – słabszy zawodnik niż Henderson nie przetrwałby tych trzech rund.
Czy Henderson zawiódł? Nie wydaje się – od początku było wiadome, że pod względem pracy nóg nie będzie nadążał za Brazylijczykiem i będzie musiał naprawdę furiacko zaatakować, by dopaść Dragona, co się nie udało. Zresztą, na otwarte ataki z Machidą nie może sobie pozwolić nikt, więc i tutaj pewna pasywność Dana Hendersona miała swoje uzasadnienie, przynajmniej częściowo.
Wszystko to nie zmienia faktu, że Lyoto Machida od czasu nokautu z rąk Shoguna walczy ostrożniej, szczególnie obawiając się mocnych uderzaczy pokroju Quintona Jacksona czy właśnie Dana Hendersona. Tamta porażka z Ruą spowodowała, że rzadziej niż to onegdaj bywało decyduje się na kontry. Kiedy ostatni raz widzieliśmy choćby taką jego – obok kolana na korpus i kontry prawym krosem – firmową akcję jak na poniższym gifie?
GIF 45
…………………
Pozostałe części cyklu „Sierpem”:
Aldo vs Edgar – analiza rund mistrzowskich
Aldo vs Edgar – analiza pierwszych 3 rund
Jak Pettis ubił Cerrone
Velasquez vs JDS II – analiza walki
Boks Juniora dos Santosa
Stójkowy arsenał Nate’a Diaza
Te Huna i jego boks
Co na GSP ma Condit
fot. UFC.com
Machida wygrał, zgadzam się, widziałem walkę, tak samo punktowałem. 2-1 w rundach. Dlatego też żałuję, iż ten pojedynek nie trwał 5 rund i nie był main eventem…
Ale jak pokazali czyste statystyki – trafiony ciosy itp, to na podstawie tylko tego ostatniego już bym walki dla Lyoto tak nie punktował… Stąd może być właśnie split w werdykcie – jeżeli któryś z sędziów leciał czysto po punktach/statystykach trafień, to mógł tą walkę dać Hendo.
Dragon walcząc z kontry z dosyć już powolnym Hendersonem – wyglądał na jego tle korzystnie, ale czy będzie tak wyglądał przez 5 rund z JJ (jeżeli ten go wcześniej znowu nie udusi)? No chyba, że Sonnen zrobi niespodziankę i nagle będziemy mieli nowego mistrza… ;)
Dzieki
Marxter – tu jest punktacja –> http://mmadecisions.com/decision.jsp?id=4037 Widać, że nie tylko trzecia runda była dla sędziów trudna do oceny.
Co do potencjalnej walki Machidy z JJ, to wydaje mi się, że trzeba poczekać na pojedynek Gustafsson vs Mousasi – jeśli jeden z nich efektownie zwycięży, nie jest wykluczone, że to właśnie wygrany tego starcia wyprzedzi Machidę w drabince.
Naiver, uważasz, że potencjalny rewanż Machidy z JJ będzie wyglądał zgoła inaczej, czy może upatrujesz podobnego przebiegu co pierwsza ich walka?
Patrząc na punktację czuję lekki niedosyt bo uważam, że gdyby nie ostatnie sekundy pierwszej rundy Dan by wygrał na kartach sędziowskich. Najbardziej sprawiedliwa punktacja to 30-28 dla Machidy – 3 runda remisowa
Machida mnie niczym w tej walce nie zaskoczył, zaprezentował się tak jak myślałem i wiedziałem, że nie ma opcji żeby wygrał z Hendersonem przed czasem.
Hendo mimo wszystko zaskoczył mnie negatywnie swoją pasywnością i brakiem szybkości. Myślałem, że częściej będzie się starał złapać smoka pod siatką i rozpuścić ręce. Miałem nadzieję też na skuteczne kontry ale Machida walczył bardzo zachowawczo i nie było tutaj takiej możliwości. Jednak 15 miesięcy przerwy i powrót w wieku 42 lat miał negatywny wpływ na formę Dana. Ta walka utwierdziła mnie w przekonaniu, że gdybyśmy zobaczyli to starcie w okolicach UFC 145 to Machida by najprawdopodobniej przegrał.
Co do walki Rampage vs Machida to zasadnicza różnica była taka, że sędziowie mieli prawo punktować dwie pierwsze rundy dla Amerykanina. O ile 2 runda była bliska remisu i można ją było punktować w dwie strony to pierwszą Machida przespał. W tej walce było podobnie ale Dan nie potrafił tego wykorzystać.
Szczerze mówiąc wolę zobaczyć w walce o pas Gustafssona który jeśli nie popełni błędu w parterze powinien wypunktować Gegarda na dystansie 25min po efektownej walce.
A mnie się wydaje, że Hendo zrobił tyle, ile w tej walce naprawdę mógł – Machida jest najgorszym możliwym rywalem do tego, żeby go agresywnie atakować. Nawet będący na ogół bardzo agresywnym Shogun to wiedział i zawalczył rozważniej niż wcześniej czy później w swojej karierze – ale Shogun jednak ma (miał) lepszą prace nóg i w swoich szarżach wykorzystywał ciosy proste, podążając za uciekającym Dragonem – arsenał Hendersona w zasadzie nie obejmuje prostych, więc po przestrzeleniu 2 sierpów i zejściu z linii przez Machidę, nie mógł kontynuować natarcia.
PAN EM, ciężko powiedzieć, na pewno dużym faworytem będzie Amerykanin i nie sądzę, żeby Machida był w stanie zrobić coś dużo lepiej niż w ich pierwszym starciu – jedyne, czego bym oczekiwał, to częstsze próby kontry – co najmniej połowę ataków rywala Machida bowiem po prostu przepuszcza, nie kontrując w ogóle. Jeśli robiłby to częściej z Jonesem, to z jednej strony oczywiście byłby bardziej przewidywalny, ale może jednak byłby w stanie ustrzelić Amerykanina – co nie zmienia faktu, że byłoby to cholernie trudne.
Ja jestem daleki od tego, żeby budować mit mistrza kontry jakim jest Lyoto z dwóch powodów.
Pierwszy jest taki, że najlepiej kontrującym zawodnikiem w MMA w całej historii tego sportu jest Anderson Silva i Lyoto nie ma takich narzędzi i statystyk jak Spider który skuteczniej rozprawia się z zawodnikami szarżującym w stójce przeciwko niemu
A drugi to mi się przypomina sytuacja z okresu między UFC 84 a UFC 104 kiedy Lyoto był uważany za zawodnika który jest najbardziej „elusive” w historii tego sportu co zbudowało mu mit zawodnika nie do pokonania. Zwycięstwo Shoguna to nic innego jak przejęcie inicjatywy w walce dzięki lowkickom i agresywnemu boksowi który zdał egzamin i jak się okazało era Machidy skończyła się zanim tak naprawdę zaczęła. Wygrał zawodnik bardziej aktywny i o dziwo zobaczyliśmy, że Machide można agresywnie atakować i wygrać. Rampage też szczęśliwie bo szczęśliwie ale wygrał w ten sposób i to on jest bardziej podobnym stylistycznie zawodnikiem do Hendersona
Danowi zabrakło zdecydowania i szybkości w tej walce co było spowodowane najprawdopodobniej przerwą i wiekiem. Mam nadzieję, ze tak się nie stanie ale te 42 lata i ostatni występ Hendersona mogą zwiastować koniec renesansu jego wielkiej kariery i duży krok w stronę sportowej emerytury. Możemy spekulować co by się stało gdyby Henderson był agresywniejszy ale mi wydawało się oczywiste , że jeśli Dan pójdzie w ślady Quintona to nie raz zahaczy o głowę Lyoto i nabiję kilka punktów w klinczu które mogą zadecydować o wyniku tej walki. W dodatku nie uważam, żeby kontry Lyoto były tragiczne w skutkach dla Hendersona który mógłby za każdy razem odpowiedzieć szybkim sierpem a to on ma mocniejszy cios i twardszą szczękę więc to Machida by więcej ryzykował kontrując czego nie unikał jak ognia w tej walce.
Skupiając się na faktach Machida był lepszy chociaż obydwoje wykazali bardzo mało aktywności i zadecydowały pojedyncze ciosy o wyniku walki.
Co do tego czy Henderson zrobił wszystko co mógł? Ja się zgodzę z tym co on sam powiedział na konferencji czyli, że nie ale to już tylko gdybanie
Ja dałem I i II Machidzie, trzecią zaś dla Hendersona.
Nie będę oczywiście polemizował z tym, że królem kontry jest Anderson, ale strzelam, że w odczuciu przeciętnego fana MMA sformułowanie „kontra” od razu budzi skojarzenia z Machidą – nie tylko dlatego, że media go tak ochrzciły dawno temu, ale też dlatego, że jego kontry to jednak zupełnie inny styl niż Silva, rzekłbym „wyraźniejszy” dla niewprawionego oka. Upraszczając, ale i uwypuklając różnice, Anderson kapitalnie balansuje ciałem i w ten sposób jest w stanie unikać ciosów, natomiast Machida w tym celu wykorzystuje przede wszystkim doskonałą pracę nóg i szybkość.
Tutaj pełna zgoda. Machida to ikona kontrataku i słusznie.
Sam trenowałem Shotokan kilka lat i widzę jak na dłoni, że nie wliczających pojedynczych elementów zaciągniętych z Muay Thai Lyoto reprezentuje typowy styl karate polegający na przede wszystkim nieuchwytności i punktowaniu przeciwnika pojedynczymi ciosami co okazało się sukcesywne w MMA.
Artykuł jak zwykle na najwyższym poziomie, jednak mam jedną drobną uwagę – odnośnie gifa 43: otóż myślę, że siła tego kopnięcia była wystarczająca żeby powalić nawet zawodników hw, to po prostu szczęka Hendo jest tak potwornie mocna, że po przyjęciu tego high-kicka czysto, wciąż stał na nogach. Takie trochę czepialstwo z mojej strony ;p pozdrawiam