Jose Aldo: „McGregor jest na koksie, ukrywa się przed testami”
Jose Aldo odpala ciężkie działa w kierunku Conora McGregora, najwyraźniej wyciągnąwszy wnioski z konferencji prasowych, jaki Irlandczyk odbywał z Natem Diazem.
Podczas spotkania z brazylijskimi dziennikarzami Jose Aldo znalazł się pod lawiną pytań o swojego jedynego pogromcę w ostatnich dziesięciu latach, Conora McGregora.
Po tym, jak Irlandczyk w 13 sekund odebrał mu pas mistrzowski na gali UFC 194 w grudniu zeszłego roku, Brazylijczyk pałał żądzą rewanżu. Szansa na ponowne tany z McGregorem pojawiła się przy okazji gali UFC 196, gdy niedoszły rywal Irlandczyka, Rafael dos Anjos, nabawił się kontuzji i organizacja poszukiwała zastępstwa.
Walka nie była w kategorii piórkowej.
– stwierdził Aldo, który odrzucił wówczas propozycję UFC.
Dlaczego miałbym walczyć z nim rewanżu w innej kategorii i bez pasa mistrzowskiego? W 155 funtach? Był tam nafaszerowany koksem, ukrywał się, żeby go nie testowali. Przyjechał do Las Vegas na tydzień przed walką, a wtedy o wiele łatwiej wyczyścić ciało i walczyć. Zaproponowali mi tę walkę, wiedząc, że w ogóle nie trenowałem.
W przeciwieństwie do Frankiego Edgara, z który Aldo zmierzy się o tymczasowy pas mistrzowski na gali UFC 200, Brazylijczyk uważa, że prędzej czy później McGregor powróci do kategorii piórkowej.
Nie wiem, czy po tej walce, ale wróci. Nie widzę, żeby zaszedł daleko nawet w kategorii lekkiej. Nie poradzi tam sobie dobrze.
– ocenił Scarface, prognozując wynik rewanżowego starcia McGregora z Natem Diazem.
Nate wygra ponownie. Jest przyzwyczajony do tej wagi. Naprawdę trudno przenieść się wyżej i dalej zwyciężać. Teraz będzie to wyglądać inaczej, gdy Nate będzie przygotowany. Może robić swoje, cokolwiek zechce, od początku do końca. Może go strzelać po twarzy, cokolwiek, bo i tak wygra. Teraz może pójść nawet szybciej.