Przed burzą – UFC 157: Rousey vs Carmouche, zapowiedź video
Dziś po raz pierwszy ruszamy z zapowiedziami video, które w przypadku pozytywnego oddźwięku raz na jakiś czas gościć będą na łamach Lowking.pl
W zamieszczonym poniżej videoblogu analiza dwóch walk wieczoru – a zatem pojedynku Rondy Rousey z Liz Carmouche oraz boju Lyoto Machidy z Danem Hendersonem. Pod zapowiedzią krótkie typowania pozostałych walk.
Wszelki uwagi i komentarze odnośnie formy i treści videobloga mile widziane. Z czasem na pewno zapowiedzi video będą szersze oraz bardziej dopracowane od strony technicznej – powyższy bowiem robiony był nieco na „wariackich papierach”.
UFC 157
Urijah Faber > Ivan Menjivar
Josch Koscheck > Robbie Lawler
Court McGee > Josh Neer
Brendan Schaub < Lavar Johnson
Michael Chiesa > Anton Kuivanen
Sam Stout < Caros Fodor
Dennis Bermudez > Matt Grice
Kenny Robertson > Brock Jardine
Neil Magny > Jon Manley
Nah-shon Burrell < Yuri Villefort
fot. MMACarnivale.com
Jak na debiut to naprawdę nieźle, zwłaszcza jak przypomnę sobie początki niektórych :)
Sodomici i gomorytki.. :-)
Dobry pomysł z video, zwłaszcza jeśli zajmuje Ci mniej czasu niż wcześniejsze zapowiedzi. Myślę, że Ronda i Lyoto nie będą mieć większych problemów, wiek Dana i powrót po kontuzji dadzą o sobie znać.
Pomysł świetny i taka forma „Przed Burzą” jest znacznie, znacznie lepsza i ciekawsza, przynajmniej dla mnie.
Co do samego występu – mam wrażenie, że usilnie chciałeś, żeby wszystko było na tip-top, ale o ile w słowie pisanym to wypada nad wyraz korzystnie, tak w mówionym niekoniecznie. Mam tu na myśli, że wyglądało to na odrobinę sztuczne, ą, ę itd. Tutaj chłopaki z SzSz mają nieco przewagi dzięki luzowi, który prezentują w audycjach, ale przecież zrobili ich ponad 150… więc zakładam, że to zwyczajnie kwestia obycia.
Może być też tak, że naturalnie taki masz styl i tak rozmawiasz na co dzień, ale najlepszym tego testem będą kolejne odsłony videoblogu.
Dzięki za uwagi, PAN EM! Nie zdarza mi się często gadać samemu do siebie, stąd może być ta sztuczność, o której piszesz – rozmowa a monolog to jednak dwie różne rzeczy. Tak czy siak, uwagi wzięte pod rozwagę. Taka forma dla mnie jest wygodniejsza i znacznie mniej czasochłonna, bo zajmuje z wszystkim jakieś 15 minut, a potem tylko wrzucenie na YT.
PS jeszcze co do zawartości – w momencie w którym powiedziałeś, że na potrzeby tej krótkiej analizy zakładamy, iż jest to title shot, liczyłem, że pociągniesz wątek tego kto byłby lepszym (trudniejszym, mniej wygodnym) przeciwnikiem dla JJ. Więc, albo ja coś ominąłem, albo zasadniczo kwestia wagi tego pojedynku została później pominięta, zapomniana.
Zdecydowanie preferuję poprzednią wersję graficzno-tekstową. Gdybyś połączył obie wersje, byłbym bardzo zadowolony. Ale jeśli pozostanie tylko videoblog, osobiście będę niepocieszony.
A ja nie mam zastrzeżeń. Najważniejsze żeby przekaz był klarowany i taki właśnie w moim odczuciu był. Co do sztywności nie zauważyłem żeby było źle w tej kwestii po za tym trudno o luźny monolog do monitora.
Co do Henderson vs Machida to dla mnie faworytem jest Dan Henderson
Lyoto Machida nie ma szczelnej gardy i mocnymi ciosami trafiali go kolejno Shogun, Rampage i nawet Randy Couture a nie mam wątpliwości , że Henderson jest od nich lepszym strikerem. Uważam, że jeśli Machida nie złoży się w tej walce jak scyzoryk to przegra przynajmniej 2 rundy. Dla mnie kluczem do przewidzenia wyniku tej walki jest forma Dana Hendersona. Jeśli będzie taka jak na UFC 139 to podejrzewam, że Lyoto nie dotrwa do końca walki lub przegra minimum 2 rundy. Jeśli kuracja TRT nie zda egzaminu i zegar biologiczny przestanie być łaskawy to Machida najprawdopodobniej wypunktuje przeciwnika
60/40 dla Hendersona i to jedyna walka która mnie interesuję
W ogóle to jest chyba pierwsza numerowana gala UFC która mnie „odstrasza”. Nie ma opcji żebym zarwał nockę na tak słabą rozpiskę
PAN EM, to nie był jedyny wątek, który mi „uciekł”, ale nie chciałem tego nagrywać x razy, bo też nie o to chodzi. Następnym razem powinno być lepiej.
PsiCore, dzięki, lepsza negatywna opinia niż żadna.
Slipmych, zgadzam się odnośnie karty walk, która, delikatnie mówiąc, nie porywa i nadal waham się, czy warto zarywać nockę. Jeśli chodzi natomiast o Hendo vs Machida, to poza zegarem biologicznym trzeba też wziąć pod uwagę kontuzję Amerykanina, która w jakiś sposób może się odbić na pojedynku. Jakoś nie mogę sobie jednak zwizualizować tej szarży Hendersona, bo nawet Shogunowi (a wtedy był w znacznie lepszej dyspozycji niż obecnie) wielokrotnie się to nie udawało. Aby trafić Machidę, nie będąc Jonem Jonesem, trzeba właśnie pójść bardzo agresywnie i szybko do przodu (Dan ma szczękę, więc może spróbować, ale słowo „szybko” jest tu kluczem), albo zaskoczyć Brazylijczyka w momencie, gdy zatrzyma się, żeby skontrować prawym prostym lub kolanem – ale to też cholernie trudne. Wydaje mi się, że jeśli Machida ma przegrać, to przede wszystkim z powodu swojej pasywności, bo nie ulega wątpliwości, że w tym starciu agresorem nie będzie – chyba, że trafi Hendersona którąś mocną kontrą.
Naiver, nie jestem ekspertem od videoblogów, ale myślę, że konwencja w której najważniejsze zagadnienia typu „potencjalne szanse zwycięzcy pojedynku z JJ”, pojawiałyby się w formie napisów między cięciami, a po nich następowała odpowiedź i rozwinięcie zagadnienia, byłaby całkiem korzystna. Zarówno dla oglądających jak i dla Ciebie – miałbyś wtedy coś w rodzaju konspektu i mniejsza szansa, że o czymś zapomniałbyś wspomnieć.
Wielkie brawa za 2:05 – 2:45 :)
Osobiście wydaje mi się, że same mp3, bez video byłoby lepsze. Mam wrażenie, że denerwujesz się z powodu kamery, trochę zbyt dużo jąkania ( chociaż ja bym yyyyy-kał 5x częściej :) ). Ogólnie to zgadzam się z tym, co mówisz, Machida powinien być nieuchwytny dla Hendersona.
Pomysł bardzo dobry z tym, że jeżeli, mogę wtrącić jakąś uwagę, to poświęciłbym czas analizowania jednej walki nad ich ilość i omawiał w wideo całą główną kartę.
Co do powrotu po kontuzji to kuracja TRT robi jednak swoje a po za tym brałem ten czynnik pod uwagę w walkach Pettis vs Cerrone i Aldo vs Edgar. Myślałem, że zwycięzcy tych walk pokażą się z gorszej strony a tym czasem dali najlepsze walki w karierze i tutaj Dan Henderson nie musi wyglądać źle. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że to nie była kolejna kontuzja Hendersona jak w przypadku Shoguna tylko pierwsza w karierze więc nie jest to tak zniszczony zawodnik jak Maurycy. Co do stójki Dan Henderson ma jeden z najlepszych timingów w całym MMA i równie dobrze może skontrować Dragona gdy ten będzie chciał zaatakować. Po za tym Dan jest niewyobrażalnie szybki i silny biorąc pod uwagę jego wiek. Początkowe 15 minut walki na UFC 139 było popisem umiejętności stójkowych na najwyższym poziomie przy użyciu podstawowych technik bokserskich i kopanych w wykonaniu Hendo i pierwszy raz widziałem taką demolkę na Shogunie w stójce z którym Machida sobie nie poradził. Sumując wszystko jeśli Dan będzie w formie takiej jak na UFC 139 to jestem przekonany, że osoby stawiające na nieuchwytność Dragona w tym pojedynku będą przecierać oczy ze zdumienia bo Henderson napsuje mu sporo krwi. Jest jeszcze jedna płaszczyzna która może dość niespodziewanie zadecydować o losach tej walki czyli obalenia i walka w parterze. Tutaj Machida może mieć przewagę bo jest bardzo dobrym zapaśnikiem i kto wie czy to nie będzie kluczowe. Trzeba przyznać, że to starcie zapowiada się rewelacyjnie
Machida lepsze zapasy od olimpijczyka? Nie zapominajmy, że stylem bazowym Hendo są właśnie zapasy…
Naiver, z kwestii technicznych, to moim zdaniem powinieneś spróbować mieszać trochę nazwiska z imionami czy ksywkami. Zamiast powtarzać Ronda Rousey można powiedzieć Ronda, panna Rousey, Rowdy. Wydaje mi się, że brzmiałoby to bardziej na luzie.
Co do karty, to nie jestem ani przeciwnikiem, ani fanem kobiecego mma, ale chętnie obejrzę main event, jednak chcąc, nie chcąc będzie to dość spory przełom w UFC. Walka Fabera z Ivanem mnie interesuje, chociaż Cali Kid raczej niespodzianki nie sprawi i wygra. Machida vs Henderson to zdecydowanie najjaśniejszy punkt tej rozpiski. Liczę na mojego imiennika. Jeśli Dan nie będzie miał problemów związanych z nieobecnością w octagonie, będzie nadal tak sprawny jak 15 miesięcy temu i w takiej formie, to może napsuć Lyoto dużo więcej krwi niż przewiduje większość.
Nie zapominam natomiast Machida ma jeden z najlepszych takedown defence w calym MMA a Dan w walkach w UFC jakoś nie korzysta ze swoich umiejętności zapaśniczych zbyt często a im mniej ma paliwa tym łatwiej go obalić patrz: Rampage vs Henderson, patrz: Shields vs Henderson. Lyoto ma wyższe wskaźniki procentowe skuteczności w zapasach i myślę, że jeśli walka dotrwa do 3 rundy jego przewaga w tej płaszczyźnie może się uwidocznić
Dzięki za wszystkie cenne uwagi do do vbloga.
Odnośnie Machida vs Henderson, to wydaje mi się, że UFC 139 i tamtejszy występ Hendersona to jednak pokłosie uporu Shoguna w tym, żeby iść na wymiany, cios za cios i ch…! – w walce z Machidą Maurycy zaprezentował znacznie więcej taktyki. Wiem, że to może brzmieć tendencyjnie, bo w walce z Fedorem też większość twierdziła, że to nie Hendo taki dobry, tylko Fedor słaby, ale jednak byłbym ostrożny w wyciąganiu zbyt wielu wniosków z tamtejszego epickiego boju Amerykanina z Shogunem.
Co się tyczy zapasów, to jeden i drugi mają świetną obronę przed sprowadzeniami (Dragon pewnie lepszą jednak) i wydaje mi się, że ani Machida z klinczu nie będzie w stanie obalać Hendersona, tak jak robił z Shogunem, ani Dan nie będzie w stanie powalić Brazylijczyka.
@Slipmych, myślę, że w 3 rundzie wszystkie aspekty będą przemawiały za Machidą ze względu na cardio, a nie na różnicę umiejętności w poszczególnych płaszczyznach.
Nie napisałem, że Machida jest lepszym zapaśnikiem tylko, że jest bardzo dobrym zapaśnikiem. Co do tematu „przygotowanie kondycyjne a umiejętności” to nie chcę tego rozdzielać bo dla mnie liczy się wynik walki. Jeśli spotyka się dwóch zapaśników o takich samych umiejętnościach na macie to zadecyduje przygotowanie kondycyjne i dyspozycja dnia. Jeśli masz słabszą kondycję w takim przypadku jesteś słabszym zawodnikiem i przegrasz. W MMA jest podobnie. Przykładowo jeśli Lyoto przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę dzięki obaleniom w 2 i 3 rundzie to tego dnia będzie lepszym zapaśnikiem skoro umiejętności Hendersona zostały zniwelowane przez jego przytkane płuca
Tylko, że ja uważam, że w początkowej fazie walki kiedy obaj będą mieli podobny zapas tlenu, to Henderson będzie górował w klinczu i to w razie czego on znajdzie drogę by posłać przeciwnika na matę jakimś wejściem w nogi. Machida natomiast nie będzie wstanie obalić Hendo w początkowej fazie pojedynku.
Nie wykluczam takiego przebiegu zdarzeń chociaż wydaję mi się on mniej prawdopodobny od innych możliwych scenariuszy. Bardziej na pierwsze 10min przewiduje remis jeśli chodzi o klincz i obalenia a w stójce przewagę Hendersona który przy odrobinie szczęścia dołoży kolejny nokaut do swojego CV
Henderson wywodzi się z zapasów klasycznych, stąd raczej ciężko u niego oczekiwać efektownych czy efektywnych wejść w nogi.
Hehe, musiałeś mocno podpaść Rocksom… Wrzuciłem Twój filmik do „Newsów”, ale szybciutko usunęli. Enyłej, dobra robota. Co do uwag, mam podobne zastrzeżenia jak Pan EM. Powodzenia w dalszej pracy.
Najwyraźniej jestem w grupie jednoosobowych „portali”, na których publikowanie nie mogą sobie pozwolić :D
Dzisiaj wrzucę Sierpem na temat walki Machida vs Henderson, bo z jednej strony – było ciekawie, z drugiej – do analizy nie ma miliona akcji, więc i nie będzie to zanadto czasochłonne.
Gratulacje, Slipmych miał rację. To jednak Machida był wstanie przewrócić Hendersona. Co prawda nie było to jednak wejście w nogi, a podcinka, ale obalenie tak czy owak miało miejsce. Zwracam honor.
PAN EM, akurat teraz nie jestem zadowolony z tego, że miałem rację bo te ostatnie sekundy 1 rundy przesądziły o wyniku walki, przynajmniej takie mam wrażenie patrząc na karty sędziowskie. Machida to solidna firma i w każdej płaszczyźnie ma wiele do zaoferowania. Szkoda tylko, że widowisko było mizerne
Będzie dzisiaj „Sierpem”?
Mam wszystkie materiały, kwestia obrobienia – na 50% wyrobię się dzisiaj. Jak nie – jutro rano.
jako, że jest już po gali pozwolę sobie wypowiedzieć jedynie na temat vloga. Jak to mówią pierwsze koty za płoty, na pewno kolejne odsłony będą bardziej naturalne. Tym razem widać było spięcie i pewną sztuczność, ale jak już inni zauważyli, powodem był zapewne debiut tej formy typowania. Mam nadzieję, że takich vlogów będzie więcej.
P.S. Zrób proszę również coś z tą lampą, strasznie bije po oczach.
Powiem szczerze, że lampa była z boku celowo, żeby nie eksponować mojej gęby nadmiernie, bo i nie o to chodziło. Jako, że to już jednak któraś uwaga odnośnie oświetlenia, to zrobię coś z tym następnym razem.