Joanna Jędrzejczyk: „Jestem zawsze taka sama – tak, jak bracia Diaz”
Polska mistrzyni kategorii słomkowej wyjaśnia, dlaczego zarzuty, jakoby naśladowała medialny styl Conora McGregora, są kompletnie chybione.
Joanna Jędrzejczyk radzi sobie bardzo dobrze – fani nie są wobec niej obojętni. Nie zawsze jednak życzą jej najlepiej. Szczególnie po ostatniej konferencji prasowej wśród fanów pojawiły się opinie, jakoby polska zawodniczka była zbyt buńczuczna, naśladując styl Conora McGregora.
Prowadzący The MMA Hour Ariel Helwani znajduje się po przeciwnej stronie barykady – zapytał goszczącą w programie polską zawodniczkę, w jaki sposób potrafi utrzymywać tak dobre relacje ze swoimi fanami, twierdząc, że w Jędrzejczyk w pewien sposób – pod względem autentyczności, nie odgrywania żadnych ról – przypomina mu braci Diaz.
Nie wiem. Tak, jak mówisz, jestem taka sama. Tak, jak bracia Diaz, zawsze są tacy sami.
– odpowiedziała olsztynianka.
Próbuję być taka sama. Po konferencji prasowej (Unstoppable) ludzie zaczęli mówić, że wszyscy zawodnicy próbują zachowywać się jak Conor. To nieprawda. Robiłam te rzeczy przed walką z Carlą (Esparzą), zanim w ogóle dostałam się do UFC. Gdy muszę być wredna, jestem wredna, gdy mogę być miła, jestem miła. Walka to mój biznes, moja praca, więc nie mogę pozwolić na to, żeby rywale wchodzili mi do głowy, muszę im pokazać, że też jestem twarda i nie mogą ze mną pogrywać.
