Karolina Kowalkiewicz: „Moim celem i marzeniem jest pas mistrzowski”
Karolina Kowalkiewicz opowiada o zbliżającej się walce z Heather Clark oraz swoich mistrzowskich aspiracjach.
W swojej drugiej walce pod banderą UFC Karolina Kowalkiewicz skrzyżuje rękawice z Amerykanką Heather Clark. Walka odbędzie się 8 maja na gali UFC Fight Night 87 w Rotterdamie.
Tak naprawdę, w tym momencie jeszcze niewiele o niej wiem, nie miałam czasu, żeby dokładnie prześledzić jej karierę, obejrzeć jej walki.
– stwierdziła Polka w rozmowie z Maciejem Szumowskim z WP Sportowe Fakty.
Moi trenerzy już to zrobili, także no na razie nie chcę się wypowiadać na jej temat. Jeszcze zbyt wiele o niej nie wiem.
Kowalkiewicz znajduje się obecnie na 10. miejscu w rankingu kategorii słomkowej UFC i wydawało się, że po tym jak w swoim debiucie pokonała mocną Randę Markos, która wówczas należała do top 10 dywizji, w swojej drugiej walce zmierzy się z równie wysoko rozstawioną rywalką. Heather Clark natomiast nie znajduje się nawet w czołowej piętnastce dywizji.
Początkowo padło inne nazwisko, którego nie mogę zdradzić.
– przyznaje reprezentantka Gracie Barra Łódź.
Była to dziewczyna z czołówki. Byliśmy święcie przekonani, że będę z nią walczyła. Z jakichś tam powodów po prostu musiała się wycofać z tej walki, ponieważ nie da rady się przygotować. UFC szukało kogoś innego. Wiem, że większość dziewczyn z czołówki ma już zaklepane walki, więc cieszę się, że w ogóle będę mogła walczyć. Chciałam walki w Rotterdamie i fajnie, że dojdzie do jakiegokolwiek pojedynku. Tak jak mówiłam wcześniej – ja sobie nie wybieram rywalek, zawalczę z każdą dziewczyną, którą mi zaoferuje UFC.
Od początku przygody z UFC niepokonana Polka stawiała sobie poprzeczkę bardzo wysoko – i zdania nie zmieniła.
Moim celem i największym marzeniem jest pas organizacji UFC, który w tym momencie ma Asia Jędrzejczyk. Jeżeli dalej go będzie miała, to oczywiście, że bardzo chętnie z nią powalczę. Dla polskiego MMA na pewno byłoby to coś, że dwie Polki walczą o pas największej organizacji na świecie. To naprawdę byłoby wielkie wydarzenie.