Luke Rockhold: „Zrobię to szybko i bezboleśnie”
Luke Rockhold jest przekonany, że z kontuzją stop czy bez, Chris Weidman nie ma na niego nic w rewanżu.
Szykujacy się do rewanżowego boju na szczycie kategorii średniej Luke Rockhold i Chris Weidman wdali się w ostrą szermierkę słowną podczas konferencji Unstoppable. Szczególnie ochoczo podsycał ją przekonany o zwycięstwie w rewanżu Weidman. Dzierżący pas mistrzowski Rockhold jest jest przekonany, że nie wyjdzie to nowojorczykowi na dobre.
Najwyraźniej brak pasa tak na niego podziałał.
– stwierdził mistrz w rozmowie z dziennikarzami podczas promocji gry EA Sports UFC 2.
Nie wiem, o co mu chodzi, naprawdę emocjonalnie do tego podchodzi – może ma okres albo coś. Wygląda jak nie on. Zobaczymy, czy emocje mu pomogą. Wedle mojej wiedzy emocje nie pomagają ci walczyć.
Lepiej niech się pilnuje, bo inaczej ta walka zostanie skończona znacznie wcześniej, niż się spodziewa, może nawet wcześniej, niż ja się spodziewam. Nie czuję się zagrożony przez Chrisa. Naprawdę nie wiem, co może wnieść nowego, żeby mnie pokonać. Jest świetnym zawodnikiem, ale ja jestem najlepszy.
Obaj zmierzą się ponownie w walce wieczoru gali UFC 199, która odbędzie się 4 czerwca w Las Vegas.
Uważam, że teraz będzie inna walka. Będzie krótka, będzie szybka, będzie precyzyjna, wyjdę tam i dokonam egzekucji. Co? Weidman miał złamaną stopę? Co to zmieni, jeśli wyjdzie ze zdrową stopą? Jego najefektywniejszą rzeczą w całej walce były kopnięcia i kopał obiema nogami. Zdrowa stopa nie pomoże mu być lepszym bokserem, nie pomoże mu być lepszym grapplerem. Wyszedłem tam i walczyłem na antybiotykach.
Rockhold skomentował też pomysł Weidmana, który podczas wspomnianej konferencji prasowej chciał zawiązać sojusz z innym zawodnikiem pochodzącym z Nowego Jorku, Jonem Jonesem, walczącym w kwietniu z klubowym kolegą mistrza kategorii średniej, Danielem Cormierem. Cel sojuszu? Pozbawić ekipę American Kickboxing Academy pasów mistrzowskich.
Chce dołączyć do niego? Weidman, która powiedział, że Jon Jones jest zły dla tego sportu i chciał walczyć z Jonem Jonesem? Teraz zaprzecza sam sobie i mówi, że chce stworzyć z Jonem Jonesem drużynę. Pogubił się; jest jak zagubiony szczeniak. Żal mi go i nawet nie chcę go już krzywdzić. Zrobię to szybko i bezboleśnie. Będzie po wszystkim, zanim się zorientuje.