Nate Diaz: „Miałem trzy dni obozu przed walką, ale jest dobrze”
Nate Diaz opowiada o przygotowaniach do walki z Conorem McGregorem na gali UFC 196.
Nate Diaz wyleciał już do Las Vegas na galę UFC 196, na której stoczy najważniejszą walkę swojego życia – i prawdopodobnie najbardziej kasową – mierząc się z Conorem McGregorem. Przed wylotem opowiedział, jak wyglądało jego życie po ogłoszeniu pojedynku.
To był szalony tydzień.
– stwierdził w rozmowie z ACB10.
Budzę się każdego ranka, a tam 40 wiadomości. Muszę trenować, nie mam czasu na te wszystkie… Miałem trzy dni obozu przed walką, ale jest dobrze. Trzeba wyjść i wykonać robotę. Mam znacznie lepszych ludzi do współpracy niż on, mam Krona Gracie od jiu-jitsu, mojego brata Nick, klub bokserski na wysokim poziomie, w którym trenuję od 15 roku życia, więc… Wyjdę tam i wykonam robotę.
Stocktończyk, który walkę wziął 11 dni przed galą, przypomniał, że pierwotnie zgodził się na limit wagowy 155 funtów, ale UFC nie przystało na jego wymagania finansowe. Ostatecznie zatem zaproponował 165 lbs, a McGregor przesunął to limit jeszcze wyżej, do 170 funtów. Młodszy z braci Diaz nie sądzi jednak, by fakt, że pojedynek odbędzie się w kategorii półśredniej, jakkolwiek go faworyzował.
Nie miałem obozu, więc… On był gotowy walczyć z kimś, trenował dzień i noc, żeby się z kimś bić. Ale ja też trenowałem, zawsze musisz być gotowy do pójścia w tany.
Plany 30-letniego zawodnika nie ulegają jednak zmianom.
Zabieramy mu wszystko, co posiada, wszystko, co nasze.