Daniel Omielańczuk: „Udawał, że uderzyłem go w krocze”
Daniel Omielańczuk nie ma najmniejszych wątpliwości, że Jarjis Danho symulował przyjęcie nielegalnego uderzenia na UFC Fight Night 84.
Starcie Daniela Omielańczuka z Jarjisem Danho na gali UFC Fight Night 84 skończyło się w 1:31 trzeciej rundy, gdy Niemiec syryjskiego pochodzenia po otrzymaniu wątpliwego kopnięcia kolanem w krocze – powtórki nie potwierdzają bowiem jego wersji – zdecydował się nie kontynuować pojedynku.
Wiedziałem, że na punkty wygrywałem, ale bałem się, że zostanę zdyskwalifikowany, bo udawał, że uderzyłem go w krocze, a tak naprawdę nie było w krocze – dostał w udo.
– stwierdził reprezentant Polski na spotkaniu z dziennikarzami po walce.
Po prostu nie chciał się już bić, nie dał rady.
On po prostu już nie dawał rady się bić i wiedział, że przegrywa, i szukał swojej szansy. Nie dawał rady… W ten sposób, że może uda się przez dyskwalifikację.
Polski zawodnik na przestrzeni pojedynku dał się kilka razy zagonić pod siatkę, ale nie spędzał tam dużo czasu, starając się szybko zrywać klincz i uciekać do boku. Przyznał, iż spodziewał się, że Niemiec będzie silniejszy w walce na chwyty pod siatką.
Nie o takim zakończeniu jednak marzył.
Czuję się nie do końca zadowolony. Chciałem się bić do końca, nie chciałem, żeby się ta walka w ten sposób potoczyła.
W drugiej rundzie też dostałem od niego w tył głowy z pięści, co poczułem, ale w ogóle nie protestowałem, nie zwróciłem na to uwagi, chciałem się bić dalej, a nie udawać jakieś historie.
Pokonując większościową techniczną decyzją Danho, Omielańczuk zanotował drugie z rzędu zwycięstwo pod banderą UFC, poprawiając swój rekord w oktagonie do 3-2. Polak nie ma jednak żadnych preferencji na temat kolejnego rywala.
Na razie chcę wrócić do domu i o niczym nie myśleć. Od poniedziałku chcę pomóc moim kolegom, którzy będą się przygotowywać na Zagrzeb.
Wezmę każdą walkę, którą da mi UFC. Nie rozważam, kogo mi dadzą, jakie nazwisko. Po prostu chcę to robić, chcę wychodzić i walczyć. Nieważne z kim.
Cały wywiad poniżej:
Komentarze: 1