Sebastian Kotwica: „Moja ręka będzie w górze”
Sebastian Kotwica opowiada o zbliżającej się marcowej walce z Bartłomiejem Koperą na gali FEN 11 w Warszawie.
Nadzieja polskiej kategorii piórkowej, 23-letni Sebastian Kotwica, już 19 marca powróci do walki, na gali FEN 11 w Warszawie stając naprzeciwko swojego rówieśnika, także świetnie rokującego Bartłomieja Kopery.
Wiadomo, przygotowania pod konkretnego zawodnika są, mamy taktycznie opracowane, czego nie będę zdradzał.
– powiedział Kotwica o zbliżającym się pojedynku w rozmowie z Fight Travel.
Jest to przeciwnik z pięć centymetrów wyższy ode mnie, bardziej doświadczony, bo ma te trzy walki więcej, aczkolwiek myślę, że jest w moim zasięgu i tego wieczoru moja ręka będzie w górze.
Oglądałem jego walki, nie jest jakiś taki mega mega utalentowany, mega wszechstronny, także ma swoje mocne strony, na które trzeba się przygotować, i ma swoje słabe strony, które trzeba będzie umieć wykorzystać.
Trenujący w krakowskiej Szkole Walki Drwala kraśniczanin słynie z niebywale dynamicznych zapasów, które przywodzą na myśli takich tuzów tej płaszczyzny jak Chad Mendes czy Mirsad Bektic.
Nie ukrywa, że w starciu z Koperą mogą odegrać bardzo ważną rolę.
Na pewno się przydadzą. Nie jestem pewien, czy akurat do końca one pomogą tutaj w skończeniu walki, czy przez decyzję, czy przez nokaut, aczkolwiek na pewno będą mi pomocne. Nie ma co się jednak tylko nastawiać na te zapasy, ale nie ma też co o nich zapominać, trzeba również skorzystać, bo to jest moja główna broń.
Poniżej cały wywiad: