Johny Hendricks: „Pobiłem wszystkich, którzy sądzili, że są lepszymi uderzaczami ode mnie”
Johny Hendricks wyjaśnia, dlaczego umiejętności stójkowe Stephena Thompsona nie stanowią dla niego żadnej nowości.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night 82 były mistrz kategorii półśredniej, Johny Hendricks, stanie przed szansą zrehabilitowania się za wpadkę z październikowej gali UFC 192, na której miał walczyć z Tyronem Woodley’em, ale z uwagi na problemy ze ścinaniem wagi zmuszony był wycofać się.
W sobotę rywalem Bigg Rigga będzie znajdujący się na fali pięciu zwycięstw doskonały stójkowicz Stephen Thompson.
Pobiłem wszystkich, którzy sądzili, że są lepszymi uderzaczami ode mnie.
– stwierdził Hendricks w rozmowie z FOX Sports, odnosząc się do umiejętności kickbokserskich swojego najbliższego rywala.
„Carlos Condit ma lepszą stójkę niż ty”. Zgadnij, gdzie go pokonałem? Na nogach. „Martin Kampmann ma lepszą stójkę niż ty”. Pokonałem go na nogach. „Robbie Lawler ma lepszy boks”. Pokonałem go na nogach.
32-letni zawodnik od 2012 roku nie wygrał co prawda żadnej walki przez nokaut, ale jest przekonany, że w starciu z Wonderboy’em to właśnie jego moc stanowić będzie o różnicy.
Gdy ludzie mówią, że ma naprawdę dobre uderzenia… Cóż, tak samo, jak ja, ale ja mam coś ekstra – mam moc. Mam moc, by jednym ciosem skończyć noc każdego gościa.
Hendricks, któremu zwycięstwo zapewni automatyczny powrót w rejony walki o pas mistrzowski, ocenia, że przebieg stójkowych wymian będzie zależał od niego samego i nie będzie w nich zdany na łaskę Thompsona.
Wszystko zależy od tego, czy będę chciał pozostawać w jego zasięgu. Ludzie zapominają, że też potrafię uderzać i mogę w tej płaszczyźnie pokonać każdego, z kim walczę – i robiłem to. Zawsze, gdy słyszę, że mówią, że jest lepszym uderzaczem ode mnie, myślę: „Naprawdę?” Dlaczego tak uważasz? Bo robił karate całe życie? Kogo to obchodzi?
Walczyłem przeciwko ludziom, którzy całe życie robili jedną albo dwie rzeczy. Ale to mieszane sztuki walki. Tym, co muszę zrobić, jest zmuszenie go do zgadywania.
Komentarze: 1