Bartosz Fabiński o Nicolasie Dalbym: „Przekrojowy, w każdej płaszczyźnie trzeba będzie się tłuc”
Bartosz Fabiński opowiada o najbliższym rywalu, przygotowaniach i kontrolach antydopingowych.
W swojej trzeciej walce pod bandera UFC Bartosz Fabiński wybierze się do Chorwacji, by 10 kwietnia w Zagrzebiu skrzyżować rękawice z byłym mistrzem Cage Warriors, Nicolasem Dalbym. Po dwóch wcześniejszych wiktoriach Rzeźnik – obok celującego w ten sam wynik Krzysztofa Jotko – stanie w ten sposób przed szansą wyrównania rekordu Tomasza Drwala, który w 2009 roku zanotował trzy kolejne wiktorie w oktagonie.
Bardzo mocny zawodnik.
– powiedział o najbliższym rywalu Fabiński w rozmowie z TV Pit Bull Warszawa.
Nie przegrał jeszcze w swojej zawodowej karierze żadnej walki. Jedną zremisował, czternaście wygrał. Mocny stójkowo, ale też widziałem w poprzednich walkach, że wywracał, próbował z góry kontrolować, uderzać. Miał też w rekordzie, o ile dobrze pamiętam, jakieś walki wygrane przez poddania, więc wydaje mi się, że zawodnik przekrojowy i w każdej płaszczyźnie trzeba będzie się z nim tłuc.
W swoim debiucie reprezentant WCA Fight Team zdominował zapaśniczo Garretha McLellana przed krakowską publicznością, by kilka miesięcy później taki sam los zafundować Hectorowi Urbinie w meksykańskim Monterrey.
Planujemy obóz w Zakopanem. Tak, jak to było przed wcześniejszymi walkami. Myślę, że to jest dobra baza tlenowa pod późniejsze sparingi czy przygotowanie wydolnościowe. Czy gdzieś jeszcze, to się okaże, planujemy jeszcze ten okres przygotowawczy.
Fabiński odniósł się również do tematu wzmożonych badań antydopingowych, którymi zostali ostatnio poddani dwaj przygotowujący się do występu w Londynie na UFC Fight Night 84 Polacy – Daniel Omielańczuk i Łukasz Sajewski.
Nie miałem w tej chwili żadnych badań na razie, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że w każdej chwili mogą zapukać i do moich drzwi, ale nie mam powodów, żeby się tym przejmować.
Poniżej cały wywiad z Rzeźnikiem.