Chad Mendes o powrocie BJ-a Penna: „Nie, BJ. Po prostu nie.”
Chad Mendes skomentował decyzję BJ-a Penna o powrocie do sportu.
Powrót z emerytury legendarnego BJ-a Penna, byłego mistrza kategorii półśredniej i lekkiej UFC, wywołał spore poruszenie i wiele głosów krytycznych. Większość fanów i komentatorów uważa, że przymierzany do walki z Dennisem Siverem na UFC 196 na początku marca Hawajczyk rozmieni swoją karierę na drobne.
W podobnym tonie o powrocie Penna wypowiedział się czołowy zawodnik kategorii piórkowej – a więc potencjalny rywal BJ-a, który snuje mocarstwowe plany podboju dywizji, na tronie której zasiada Conor McGregor – Chad Mendes.
Nie, BJ. Po prostu nie.
– stwierdził Money w podcaście Chaela Sonnena You’re Welcome.
Myślę, że wielu ludzi, którzy byli na szczycie tak długo jak on – i nie mówię tego jako ktoś, kto go zna, wszystko to spekulacje – ale sądzę, że dla wielu z tych ludzi trudno jest pogodzić się z końcem. Mija jakiś czas i nie jest może tak, że jest zapomniany, ale prawdopodobnie nie cieszy się już takim zainteresowaniem jak wtedy, gdy walczył w oktagonie. Nie wyobrażam sobie, żeby to była kwestia problemów finansowych, ale kto wie. Ale, kurwa, był na szczycie. Radził sobie świetnie. Jest legendą sportu. Musi nadejść na niego czas.
Przede wszystkim jednak nie chcę widzieć gościa obijanego. Staje się coraz starszy, a to brutalny sport – nie tylko podczas walk, ale też na obozach treningowych. Czuję, że doznajemy większych obrażeń podczas obozów niż gdy wchodzimy do oktagonu. Jeśli już czas, to już czas.
Mendes znajduje się obecnie w skomplikowanej sytuacji. Przegrał z czołowymi zawodnikami kategorii piórkowej – Frankiem Edgarem, Conorem McGregorem i Jose Aldo dwukrotnie – i jego szanse na powrót w rejony pasa mistrzowskiego nie wyglądają najlepiej. Póki co nie ma żadnej zaplanowanej walki.