Maciej Kawulski sceptycznie o walce Bedorf vs. Fedor
Współwłaściciel KSW, Maciej Kawulski, wyjaśnił, dlaczego szanse na zorganizowanie starcia Karola Bedorfa z Fedorem Emelianenko nie są duże.
Mistrz kategorii ciężkiej KSW, Karol Bedorf, od dłuższego czasu mówi głośno o chęci stoczenia pojedynku z legendarnym Fedorem Emelianenko, który po 3-letniej przerwie powrócił do zawodowych startów na gali Rizin FF, pokonując bliżej nieznanego Jaideepa Singha.
Wygląda jednak na to, że marzenia Polaka nie komponują się najlepiej z biznesowymi realiami KSW. O ewentualnej możliwości zorganizowania starcia Bedorf vs. Emelianenko wypowiedział się w programie Puncher współwłaściciel KSW, Maciej Kawulski.
Każdy temat jest do podjęcia, tylko są sytuacje, w których pewne walki się po prostu nigdy nie opłacają promotorom i to jest najczęstszy przypadek, dlaczego do wielkich walk – jeśli takowe są w planach – często nie dochodzi.
W tym wypadku Karol Bedorf jest naszym mistrzem, naszą gwiazdą, Fedor obecnie związał się z japońską organizacją. W jakimś sensie (z Rizin FF) współpracujemy, ale nie na takim poziomie, żeby sobie robić aż takie prezenty.
Wydaje mi się, że istnieje jakaś taka otwarta formuła, w której moglibyśmy się porozumieć co do ewentualnego starcia tych dwóch zawodników, natomiast umówmy się, że jest to sytuacja bardzo dalekosiężna. Przede wszystkim zobaczmy, czy Fedor Emelianenko jest nadal tym zawodnikiem, którym był. Na razie wygrał z zawodnikiem, którego ja osobiście nie znam, a podobno jestem z branży. Dobrze byłoby, żeby teraz wygrał z kimś, kto ma jakieś większe osiągnięcia i może stawić realnie poważniejszy opór. I wtedy będziemy wiedzieli w ogóle, czy on jest na fali zwycięskiej i czy takie zestawienie ma sens.
Obecnie reprezentant poznańskiego Ankosu MMA przygotowuje się do trzeciej obrony pasa mistrzowskiego, do której dojdzie już 5 marca na gali KSW 34. Jego rywalem będzie James McSweeney.
Komentarze: 1