Cain Velasquez kontuzjowany, Stipe Miocic wchodzi na zastępstwo!

Hiobowe wieści przekazał szef UFC, Dana White – Cain Velasquez wypadł z walki przeciwko Fabricio Werdumowi.

Cain Velasquez nabawił się kontuzji pleców i nie wystąpi na gali UFC 196, na której miał zmierzyć się w rewanżu z Fabricio Werdumem (20-5-1). Miejsce Amerykanina zajmie Stipe Miocic (14-2).

Cain Velasquez nabawił się kontuzji pleców i nie wystąpi na gali UFC 196, na której miał zmierzyć się w rewanżu z Fabricio Werdumem (20-5-1). Miejsce Amerykanina zajmie Stipe Miocic (14-2).

Cain Velasquez is out with a back injury. Stipe vs Werdum for the heavyweight championship February 6th. pic.twitter.com/vPRJYJvOjL

— danawhite (@danawhite) January 24, 2016

Cain Velasquez wypada z powodu kontuzji pleców. Stipe vs. Werdum o mistrzostwo 6 lutego.

Nieco więcej światła na kulisy wypadnięcia Velasqueza rzucił Ariel Helwani.

I was told Velasquez hurt his back days ago but tried to fight through it. Resorted to just doing cardio last few days.

— Ariel Helwani (@arielhelwani) January 24, 2016

Powiedziano mi, że Velasquez naruszył plecy jakiś czas temu, ale próbował przez to przejść. W ostatnich kilku dniach ograniczał się tylko do treningów kondycji.

Przypomnijmy, że wcześniej, przed pierwszą planowaną walką obu zawodników na gali UFC 180 w listopadzie 2014 roku, Velasquez również nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z walki. Wówczas problemem było kolano.

Tym samym swoją szansę otrzymuje dopominający się o walkę o pas Stipe Miocic, który wygrał dwie walki z rzędu oraz pięć w ostatnich sześciu występach. W swoim ostatnim pojedynku, jaki stoczył na początku stycznia na gali UFC 195, potrzebował zaledwie 54 sekundy, aby rozprawić się z Andreiem Arlovskim. Wcześniej natomiast w pokonanym polu zostawił Marka Hunta, fundując mu prawdziwe piekło przez prawie pięć rund.

Walka o pas mistrzowski kategorii ciężkiej nabiera teraz zupełnie innego wymiaru. Miocic nie jest typem ultra-agresywnego zawodnika, który za wszelką cenę stara się wywierać presję i rzucać rywala na siatkę, jak zwykł czynić Velasquez. Ma solidną stójkę oraz mocne zapasy i wydaje się, że mieszanie tych płaszczyzn – z naciskiem jednak na wymiany kickbokserskie – może być najlepszym sposobem na odebranie pasa mistrzowskiego Brazylijczykowi. Będzie to jednak piekielnie trudne, bo umiejętności uderzane Werduma przeszły długą drogę, a i w parterze przecież od zawsze prezentuje się wybornie. Jeśli dodamy do tego, że – w przeciwieństwie do pretendenta – ma za sobą pełen obóz przygotowawczy, trudno nie upatrywać w nim faworyta do zwycięstwa.

Aktualna rozpiska UFC 196:

Walka wieczoru

265 lbs: Fabricio Werdum (20-5-1) vs. Stipe Miocic (14-2) – o pas kategorii ciężkiej

Karta główna

170 lbs: Johny Hendricks (17-3) vs. Stephen Thompson (11-1)
265 lbs: Roy Nelson (20-12) vs. Jared Rosholt (14-2)
205 lbs: Ovince St. Preux (18-7) vs. Rafael Cavalcante (12-6)
125 lbs: Joseph Benavidez (23-4) vs. Zach Makovsky (19-6)

Karta wstępna

155 lbs: Josh Burkman (27-12) vs. KJ Noons (13-8)
265 lbs: Damian Grabowski (20-2) vs. Derrick Lewis (13-4)
170 lbs: Mike Pyle (26-11-1) vs. Sean Spencer (12-4)
205 lbs: Misha Cirkunov (10-2) vs. Alex Nicholson (6-1)

Karta wstępna

170 lbs: Mickey Gall (1-0) vs. Mike Jackson (11-10)
145 lbs: Artem Lobov (11-11-1, 1NC) vs. Alex White (10-2)
125 lbs: Ray Borg (9-1) vs. Justin Scoggins (10-2)
145 lbs: Noad Lahat (9-1) vs. Diego Rivas (6-0)

Wszystkie wiadomości o gali: KLIK