Conor McGregor o walce z Floydem: „Odsuńmy sport, zasady. Kto wygra?”
Conor McGregor opowiada o innym wymiarze ewentualnej walki z Floydem Mayweatherem Juniorem.
Kilka tygodni temu Floyd Mayweather Junior przywołał postać Conora McGregora, dowodząc na przykładnie Irlandczyka, że rasizm jest nadal obecny w sporcie, co doprowadziło do szybkiej odpowiedzi mistrza kategorii piórkowej.
Po konferencji prasowej promującej galę UFC 197, na której McGregor zmierzy się w walce o pas mistrzowski kategorii lekkiej z Rafaelem dos Anjosem, Irlandczyk ponownie stwierdził, że nie podoba mu się umieszczanie jego nazwisko w kontekście takich wypowiedzi, jakich dopuścił się Mayweather.
Jest skończony. To koniec. W mieście jest nowy król – młody, przystojny, irlandzki i zdmuchnął Floyda, mając dopiero 27 lat.
– podsumował legendarnego boksera Notorious w rozmowie z Ronem Futrellem.
Zapytany o ewentualny pojedynek na zasadach bokserskich z emerytowanym już Floydem, Irlandczyk odpowiedział:
Kto wie, co przyniesie przyszłość, kto wie… Jestem otwarty na dyskusje. Zawsze.
Uprzedził też spodziewane komentarze fanów, którzy na wieść o pojedynku boksera z zawodnikiem MMA niemal zawsze wynik uzależniają od zasad walki.
Ludzie zawsze mówią: „Cóż, Floyd wygrałby w walce bokserskiej, a gość MMA wygrałby w walce MMA”. Ale odsuńmy na bok sport. Odsuńmy zasady. Kto wygra, jeśli będziemy po prostu walczyć? Ja. To wszystko. Nie dbam o to, gdzie i jak, wchodzę w tę grę, żaden problem.
Jak mówiłem, jestem gotowy na dyskusje. Opcje są piękną rzeczą w tym biznesie. Mam teraz wiele, wiele opcji. Jak powiedziałem, trzymam klucze do całej tej gry. Gra odpowiada przede mną.