UFC potwierdza: Vitor Belfort nie przyjął walki z Andersonem Silvą
Vitor Belfort nie zaakceptował rewanżowej walki z Andersonem Silvą – i miał ku temu solidne powody.
Podczas jednej z ostatnich telekonferencji Michael Bisping stwierdził, że Vitor Belfort odrzucił propozycję walki rewanżowej z Andersonem Silvą. W rezultacie to Anglik stanie naprzeciwko Pająka w walce wieczoru gali UFC Fight Night 83, która odbędzie się 27 lutego w Londynie.
Okazuje się, że Hrabia nie pomylił się w swoim osądzie Belforta, choć, jak to zwykle bywa, sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.
Nie mogliśmy dopiąć umowy z Vitorem Belfortem.
– stwierdził w rozmowie z Combate wiceprezydent UFC, Giovani Decker.
Anderson zaakceptował walkę, ale Vitor zdecydował, aby poczekać na rozstrzygnięcie walki pomiędzy Chrisem Weidmanem a Lukiem Rockholdem – i miał rację, bo Rockhold zwyciężył i na konferencji prasowej po UFC 194 wyzwał go do walki, co było dla niego dobrym znakiem.
Phenom, który po dotkliwej porażce z rąk Chrisa Weidmana odbudował się efektownym, wieńczącym trylogię nokautem na Danie Hendersonie, stał się dzięki temu mocnym kandydatem do walki o złoto, zwłaszcza że z rozgrywki wypadł ostatnio Yoel Romero. Phenom jest bowiem znacznie bardziej rozpoznawalną postacią od swojego krajana Ronaldo Souzy, który również w wyniku wpadki Kubańczyka dąży do titleshota.
Wielu ludzi mówiło, że Vitor nie chciał tej walki, a to nie była prawda. Chce jej, dał jasno do zrozumienia, że dojdzie do niej któregoś dnia, ale dla niego w tym momencie, mając na uwadze jego karierę i to, co ma przed sobą, taka walka nie miałaby sensu.
– podsumował decyzję 38-latka Decker.
Komentarze: 1