UFC

Trener McGregora: „Walka nie wyjdzie za pierwszą rundę”

John Kavanagh opowiada o przygotowaniach do walki z Rafaelem dos Anjosem, odłożonym w czasie pojedynku z Frankiem Edgarem i swoich predykcjach.

Conor McGregor za kilka tygodni może zostać pierwszym zawodnikiem w historii UFC, który będzie posiadał jednocześnie dwa pasy mistrzowskie. Irlandczyk w kolejnym starciu, które odbędzie się 5 marca na gali UFC 197, zmierzy się bowiem z zasiadającym na tronie kategorii lekkiej Rafaelem dos Anjosem.

Zanim jeszcze opadł kurz związany z ogłoszeniem pojedynku, McGregor rozpoczął medialną ofensywę, nazywając dos Anjosa zdrajcą Brazylii, za co ten odpłacił mu się cytatem z Biblii.

Do ataku, tradycyjnie, przystąpił też błyskawicznie trener McGregora, John Kavanagh, który w swojej kolumnie na The42.ie uchylił także rąbka tajemnicy na temat kulisów pojedynku.

Istniała inna opcja w kategorii lekkiej, ale chcieliśmy tej walki, bo to będzie pierwszy raz, gdy jakikolwiek zawodnik posiada jednocześnie dwa pasy mistrzowskie. BJ Penn próbował, ale nie potrafił tym zarządzać, ale przypuszczam, że jeśli jest jakaś inna rzecz, którą Conor woli od nokautowania ludzi, jest nią bicie rekordów.

Losy McGregora bacznie śledzi główny pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii piórkowej, Frankie Edgar, który musi teraz podjąć decyzję, czy czekać na Irlandczyka, Bóg jeden raczy wiedzieć, jak długo, czy też wziąć w międzyczasie jeszcze jedną walkę.

Oczywistym tematem w tej sytuacji jest Frankie Edgar. Gdyby następną walką Conora było starcie z Edgarem, pojawiłoby się wiele narzekań, że za dużo ścina i jest za duży dla gości z kategorii piórkowej. Ludzie też przekonywaliby, że ucieka przed Rafaelem dos Anjosem.

Zamiast tego, teraz powiedzą, że powinien zostać w kategorii piórkowej, że wystraszył się Frankiego. Ale jak wielokrotnie powtarzałem, to świetnie, że pojawiają się pytania, bo sport polega na odpowiadaniu na nie. Dzień, w którym nie ma więcej pytań na twój temat, to dzień, w którym przestajesz się liczyć.

Bez względu na to, kto byłby kolejnym rywalem Conora, ludzie by narzekali. Nie ma od tego ucieczki. Mamy punkty do wypełnienia i zanim Conor przejdzie na emeryturę, odniesie się do wszystkich. Ale nie da się tego zrobić jednym ruchem. Jeden po drugim. Rafael dos Anjos jest kolejny. Potem może Franke Edgar otrzyma swoją szansę 9 lipca na UFC 200. Zobaczymy.

Wiem, że Frankie nie może się doczekać swojej szansy, i otrzyma ją. To nie jest nic wyjątkowego dla mistrza, aby czekać do lata na obronę pasa – jest wiele ostatnich przykładów – więc być może wtedy czas Frankiego nadejdzie. Spójrzcie na to jak na rozgrzewkę, choć przeciwko niebezpiecznemu mistrzowi kategorii lekkiej.

Dla irlandzkiego gwiazdora będzie to pierwsza walka w kategorii lekkiej od grudnia 2012 roku, gdy w swoim ostatnim występie pod banderą organizacji Cage Warriors wywalczył pas mistrzowski.

Conor ścinał do 145 funtów od szesnastego roku życia. Teraz ma 27 lat, więc będzie miło zrobić sobie od tego przerwę. Zrobiliśmy to wielokrotnie w przeszłości i zrobimy to ponownie. Co zabawne, ostatnie ścinanie – na walkę z Jose Aldo – było prawdopodobnie najłatwiejszym dzięki pomocy George’a Lockharta, który jest też z nami na pokładzie przy tej walce. Teraz jest częścią zespołu. Widzieliście Conora na sałatkach… teraz zobaczycie, jak wygląda na stekach.

Ludzie będą zaskoczeni, gdy zobaczą go stojącego pośród tych gości i zdadzą sobie sprawę, że nawet w kategorii lekkiej Conor jest całkiem dużym gościem.

Kavanagh nie wyklucza też, iż w ciągu roku Notorious spróbuje zdobyć pas kategorii półśredniej, przekonując, że codzienne sparingi z Gunnarem Nelsonem przyzwyczaiły go do rywalizacji z większymi rywalami.

Zanim jednak do tego dojdzie, McGregor najpierw musi pokonać Rafaela dos Anjosa. Kavanagh nie sądzi, by realnym było powtórzenie wyczyny jego podopiecznego z ostatniej walki, gdy potrzebował jedynie 13 sekund na detronizację rozdającego od wielu lat karty w dywizji piórkowej Jose Aldo, ale…

Dos Anjos w ostatnich walkach wyglądał pewniej w płaszczyźnie uderzanej, więc myślę, że będzie miał pewien poziom komfortu na nogach, który spróbuje przetestować z Conorem. Jeśli tak się stanie, skończy odsłaniając się i otrzymując szybko mocne ciosy.

Wierzę, że będzie to kolejna walka, w której nie ujrzymy końca pierwszej rundy. Jeśli dos Anjos zdoła przetrwać pierwszą wymianę, zmieni się w spanikowanego grapplera. Jeśli to się wydarzy, nie mogę się doczekać, aby ludzie zobaczyli, jak pewnie Conor będzie się wtedy czuł.

Powiązane artykuły

Back to top button