Aljamain Sterling: „Jestem ekscytującym zawodnikiem”
Aljamain Sterling jest przekonany, że UFC popełniłoby wielki błąd, pozwalając mu odejść do innej organizacji.
Dla mogącego pochwalić się nieskazitelnym rekordem 12-0 Aljamaina Sterlinga zwycięskie starcie z Johnnym Eduardo na UFC Fight Night 80 było ostatnim w jego 4-walkowym kontrakcie z organizacją. Funk Master nie zaakceptował warunków nowej umowy i zdecydował się sprawdzić swoją wartość na rynku.
Kilka dni temu UFC zezwoliło 26-latkowi na rozmowy z innymi organizacjami. ZUFFA zachowała prawo do wyrównania każdej oferty, jaką Sterling otrzyma od innych.
Nie mam ochoty być gdzieś, gdzie jestem mocno niedoceniany za swoje umiejętności i talent, jaki posiadam.
– stwierdził zawodnik w rozmowie z FOX Sports.
Włożyłem wiele pracy i robiłem to, jak należy. Myślę, że jestem elokwentnym gościem i posiadam wykształcenie. Czuję, że jestem ekscytującym zawodnikiem, finisherem i zasługuję, aby być lepiej opłacanym. Czy to będzie w UFC, nie mam pojęcia.
Za ostatni pojedynek w kontrakcie podopieczny Matta Serry i Ray’a Longo zainkasował $14 tys. podstawy oraz drugie $14 tys. premii za zwycięstwo.
Kwestia jest taka, że jak zostanę w UFC, będę mistrzem. Pytanie więc, czy są gotowi puścić przyszłego mistrza do innej organizacji? Zależy od nich.
To byłaby ogromna strata. To byłaby strata dla fanów okradzionych z wielu świetnych walk ze mną. Jeśli tak będzie, to tak będzie. Koniec końców, muszę patrzeć na swoją przyszłość.
W swoich czterech dotychczasowych występach w oktagonie Sterling pokonywał Cody’ego Gibsona, Hugo Vianę, Takeyę Mizugakiego oraz wspomnianego Johnny’ego Eduardo. Trzech ostatnich skończył, choć w walkach tych bywały momenty, gdy z oktagonu wiało nudą z uwagi na zapaśniczo-klinczerskie inklinacje Sterlinga.
Mam nadzieję, że UFC zda sobie sprawę, że powinni dobrze ze mną postępować – mówiłem to przed walką i mówię to po walce. Jeśli są odpowiedni mądrzy, tak zrobią, a jeśli nie, to wezmę duże pieniądze, żeby walczyć gdzie indziej i zarabiać z inną firmą.
Ugra coś?
Komentarze: 1