Belfort gotowy na wyzwanie Rockholda
The Phenom wydaje się być zainteresowany ewentualnym rewanżem z nowym mistrzem wagi średniej.
Emocje po gali UFC 194 jeszcze dobrze nie opadły, jednak Luke Rockhold (15-2), po ubiciu w spektakularny sposób Chrisa Weidmana (13-1) i zdobyciu pasa wagi średniej UFC, już koncentruje się na kolejnych wyzwaniach.
Najprawdopodobniej kolejnym pretendentem będzie Yoel Romero (11-1), który wypunktował na tej samej gali Ronaldo Souzę (22-4), jednak nowy mistrz dywizji średniej chętnie zmierzyłby się najpierw ze swoim jedynym pogromcą w ostatnich siedmiu latach, Vitorem Belfortem (25-11).
Na reakcję Brazylijczyka nie trzeba było długo czekać. The Phenom zamieścił na swoim profilu na Instagramie bardzo wymowne zdjęcie z pierwszego starcia z Rockholdem, gdy niesamowitą obrotówką znokautował zawodnika AKA, co jednoznacznie sugeruje, iż chętnie przyjmie wyzwanie.
http://instagram.com/p/_PxJz4oWsN/
Moja głowa jest na swoim miejscu i tak pozostanie. W odróżnieniu od Twojej, która od 2013 ciągle wiruje. To nic osobistego, to wszystko biznes!
Z pewnością Rockhold chciałby odegrać się na Belforcie za tą niezwykle bolesną porażkę z maja 2013 roku, jednak nie wydaje się, aby w tym momencie organizacja z Las Vegas zdecydowała się zestawić ten rewanż.
Sam zawodnik AKA przyznał z resztą, że są to jego własne przemyślenia, a decyzję odnośnie jego przyszłości w oktagonie podejmą włodarze organizacji.
Jestem w tym dla wielkich walk, chcę wielkich walk. Dywizja średnia jest teraz w świetnym miejscu. Zobaczymy, co się stanie i zobaczymy czego chcą szefowie. Chcę wielkich walk.
Można jednak wziąć niemal za pewnik, iż UFC w pierwszej obronie pasa zestawi 31-letniego Kalifornijczyka z kubańskim Żołnierzem Boga. Dodatkowo Belfort niedawno miał swoją szansę walki o pas, gdy w maju na UFC 187 został w niespełna trzy minut zdemolowany przez Chrisa Weidmana.
Jak się zapatrujecie na ewentualny rewanż Rockholda z jego jedynym pogromcą w ostatnich piętnastu walkach?